Heeej :)
Zima już powoli dobiega końca, a ja chciałam jeszcze na chwilę zatrzymać się przy właśnie zimowej limitce żeli pod prysznic Balea. Pierwsze produkty z tegorocznej letniej limitki wchodzą już powoli do sprzedaży w dm-ie, więc najwyższy czas na taki wpis :)
Dodam jeszcze, że odpisy 2 poprzednich serii limitowanych żeli znajdziecie tutaj - letnia i tutaj - zimowa. Jeśli jesteście ciekawe jak wypadła według mnie obecna limitka to zapraszam dalej! :)
Jeśli chodzi o opakowania to nadal zachwycają! :) Przepięknie się prezentują i obrazują daną wersje żelu. Balea po raz kolejny pod tą kwestią nie rozczarowuje.
Zanim skupię się na zapachach poszczególnych wersji to kilka słów o cechach łączących całą trójkę..
Tym razem każda z wersji ma kremową konsystencję. Jak przystało na wszystkie żele Balea - limitowane, czy też nie - te także całkiem przyzwoicie się pienią i robią co mają robić. Co do wysuszenia to mi się nie zdarzyło w ich wypadku nigdy przesuszenie skóry jakiekolwiek. Ale dodam, że nie miałam nigdy z tym większego problemu. Co do wydajności to u mnie wystarczają zazwyczaj na miesiąc. Zapachy podobnie jak i w wypadku poprzednich edycji są kwiatowo-owocowe.
Sweet wonderland
Na początek wersja, którą już udało mi się zużyć. Pachnie elegancko, zmysłowo - mi osobiście zapach ten kojarzy się z jakimiś perfumami :) Dzięki zawartości wanilii zapach jest odrobinę słodki, ale też i świeży dzięki róży. Żaden ze składników tu według mnie jakoś specjalnie nie dominuje nad drugim.. Pachnie na pewno oryginalnie ;)
Mystic fantasy
Tej wersji o zapachu mandarynki i lotosu byłam najbardziej ciekawa, bo wydawało mi się, że w Polsce trudno o podobne połączenie. Pachnie dla mnie bardzo świeżo, kwiatowo, odrobinie cytrusowo - chociaż trudno mi stwierdzić czy to akurat mandarynka. Myślę, że będzie to on idealnym odświeżającym zapachem na lato :)
Magic fairytale
Trzecia i zarazem ostatnia wersja żelu może się wydawać bardzo podobna do wersji malina & bratek z zeszłorocznej zimowej serii limitowanej. Tym razem obok maliny mamy kwiat magnolii. Pachnie on słodko maliną, ale nie jest to taki czysty zapach tego owocu, a magnolia dodaje mu oryginalności.
Co do porównania do zeszłorocznej malinowej wersji to dla mnie była ona bardziej charakterystyczna i odrobinę ciekawsza - zapach był bardziej cierpki :)
Podsumowując po raz kolejny jestem zadowolona z tej serii. Najbardziej przypadła mi do gustu wersja z mandarynką i maliną. Dalej też jestem zdania, że te zimowe edycje żeli wypadają znacznie lepiej od letnich. Chociaż może właśnie w tym roku zostanę zaskoczona? :D Jak tylko będę miała możliwość wypróbowania nowej limitki to postaram się o niej napisać kilka zdań :)
Miałyście okazje wypróbować któryś z żeli z tej edycji? Jakie jest Wasze zdanie na ich temat? :)
aż chce się je mieć :D
OdpowiedzUsuń:DDD
OdpowiedzUsuńWidzę, że mnie ominęły tegoroczne limitki...
OdpowiedzUsuńŻele Balea bardzo lubię ale akurat żadnego z tych nie znam :)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy tak samo lubię♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele z tej firmy i żałuję, że nie mam blisko DM:(
OdpowiedzUsuńZostały mi tylko dwa z tej firmy :)
Malinową bym chętnie powąchała :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej limitki, ale bardzo lubię żele Balei :D Mnie niestety trochę wysuszają, ale ja zawsze miałam do tego tendencje :C Dodatkowo mi również podobają się ich opakowania i wystarczają mi mniej więcej na miesiąc :)
OdpowiedzUsuńMam dwa warianty, ale na razie czekają w zapasach. Żele Balea z reguły odpowiadają mi swoimi zapachami :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele Balea.. W ogóle lubię tę firmę i ubolewam, że nie mam dostępu do niej ;(
OdpowiedzUsuńZ mandarynką ładnie pachnie, sis mi go zabrała :D Ja mam Sweet wonderland i nie wiem jeszcze czy lubię ten zapach ;D
OdpowiedzUsuńMiałam i nadal mam parę opakowań tych żeli i pachną cudnie. Ale najnowsza limitka co dopiero pojawiła się parę dni temu to istne szaleństwo!
OdpowiedzUsuńJa bardzo polubiłam ich żele ale tych wersji jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam żeli Balea i jestem trochę do tyłu z limitkami. Te mają piękne opakowania i ciekawe zapachy :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty tej marki :D
OdpowiedzUsuńNiestety żadnej z tych wersji zapachowych nie miałam 😏
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele Balea i teraz kusi mnie ta mandarynka :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetnie pachną, mają ładne opakowania i uwielbiam ich używać :D
OdpowiedzUsuńNie ma to jak Balea :))
OdpowiedzUsuń