Heeeej :)
Mam wrażenie, że już dawno nie pisałam tutaj o kosmetykach typowo do pielęgnacji ciała, nie mówiąc już o peelingach, a przecież zawsze goszczą w mojej łazience. Dzisiaj nadrabiam zaległości i mam dla Was moją opinię o produkcie, który wykończyłam stosunkowo niedawno. Jest to też pierwszy produkt sławnej ostatnio marki organic shop, którego miałam okazje używać. Dzisiejszy bohater to peeling do ciała w wersji 'sól morska i wodorosty' - jesteście ciekawe jak wypadł u mnie na tle innych peelingów? W takim razie zapraszam :)
Nasz produkt znajduje się w charakterystycznym dla marki opakowaniu wykonanym z cienkiego plastiku. Nie jest ono nawet zakręcane, a 'zatykane' - przez to mało stabilne i szczerze mówiąc średnio mi odpowiada. Brakuje przede wszystkim mi chociażby dodatkowego zabezpieczenia w postaci sreberka, albo lepszego zakręcania. Raczej nie polecałabym go zabierać np. w podróż, bo jest duże prawdopodobieństwo, że tego nie wytrzyma :D
Sam wygląd jest bardzo prosty i minimalistyczny. Przez samo opakowanie, jako że jest ono przeźroczyste możemy podejrzeć już jego zawartość. Konsystencja jest dosyć zbita ze sporą ilością drobinek soli. Jeśli macie jakieś ranki, czy podrażnia peeling może więc spowodować pieczenie.
Sam w sobie jest dla mnie dość dobrym zdzierakiem - drobinki soli są dość sporych rozmiarów i jest ich nie mało, nie rozpuszczają się też jakoś szybko. Wszystko to sprawia, że produkt zapewnia nam dobrą dawkę wygładzenia. Dodatkowo powiedziałabym, że po jego użyciu skóra jest delikatnie nawilżona, więc darowanie sobie balsamu nie będzie wielkim przewinieniem :D Wiele dziewczyn zauważyło też, że peelingi tej marki pienią się w kontakcie z wodą i muszę przyznać, że rzeczywiście tak jest.. ;)
Na koniec zostawiłam dość kluczową sprawę, czyli zapach - jest on dość specyficzny, na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu. Określiłabym jako jakby męski, trochę morski, a trochę 'ziemisty' (?) - coś podchodzącego pod 'zapach' glinek :D Trudno go mi opisać, nie wszystkim się spodoba - sama nie jestem do niego przekonana, chociaż nie zaliczam go do kategorii 'brzydkich' :)
Jeśli o mnie chodzi - do tej wersji zapachowej pewnie nie wrócę, ale do innych owszem, a mamy do wyboru ich sporo od owocowych typu malina, mango po dość oryginalne jak glinka, bambus. Cena też nie jest zbyt wysoka, sama kupiłam go za ok. 7-8 zł. Dostępność też już teraz nie jest wielkim problemem, bo widziałam je chociażby w hebe. Na koniec dodam, że wielbicielki naturalnych kosmetyków powinny być zadowolone, bo nas peeling ma całkiem przyzwoity skład :)
Znacie ten peeling? Jestem ciekawa co myślicie o tym zapachu :)
Polecacie jakąś inną wersję zapachową? Może miałyście z tej firmy peelingi w tych większych, bodajże 0,5 - litrowych opakowaniach? - Jestem ich też bardzo ciekawa :)
Dobrze znam zapach glinek... :) Rzeczywiście jest bardzo specyficzny, lekko ziemisty, trochę jak mokra ziemia w sumie...
OdpowiedzUsuńKurczę, jak zużyję co mam, to chyba się pokuszę na ten peeling, bo sama jeśli chodzi o pielęgnację, to cenię sobie naturalne kosmetyki (szkoda, że kolorówka mi nie odpowiada, bo też bym się chętnie przerzuciła. Ale już jakość nie ta...). Obczaję, jak będę w Hebe :P Szczególnie, że cena kusi :D Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :) http://blondekitsune.blogspot.com/
Dokładnie to dla mnie tego typu zapach - liczyłam w sumie na to, że będzie bardziej morski.. Warto przyjrzeć się bliżej tym peelingom - sama na pewno będę miała jeszcze chociaż jedno podejście do innych zapachów :)
UsuńSłyszałam jeszcze o czekoladowym peelingu z tej firmy i na ten na bank się skuszę, bo uwielbiam takie słodkie zapachy. Czekolada, ciasteczka, pierniczki... Cóż, lubię pachnieć jak żywa cukiernia :D
UsuńWolę cukrowe peelingi. Używam własnie wersję mango i jestem zadowolona, pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńMango mi właśnie średnio pochodzi w kosmetykach - ale może wypróbuję ;)
UsuńZnam jedynie peeling kawowy tej marki,który uwielbiam tego raczej nie kupie ze względu na zapach,uwielbiam jak coś pięknie pachnie:)
OdpowiedzUsuńZ zapachem jest tu średnio właśnie, ale mnie samą kusi papaja albo bambus np ;)
UsuńPewnie się zaopatrzę w niego, bo szukam właśnie dobrego peelingu, a z tej marki już mam balsam do ciała (chociaż nazywają to body cream :D) i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTeż mam mus i... w sumie nie jestem do końca zadowolona ;)
UsuńOdnoszę wrażenie, że ten specyficzny zapach bardzo by mi się podobał. Na razie z tej firmy mam peeling truskawkowy.
OdpowiedzUsuńMam wersję mango i nawet ją lubię :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ich peelingi :) najbardziej odpowiada mi wersja mango :) zapach cudo :) ten też lubię choć zapach nie do końca mój ;)
OdpowiedzUsuńMango to chyba najpopularniejszy zapach widzę :D Mi właśnie za to właśnie mango średnio odpowiada w kosmetykach :(
UsuńOjej wygląda baaardzo niezachęcająco ;-D
OdpowiedzUsuńmiałam malinowy i świetnie pachniał, całkiem dobrze też zdzierał :D
OdpowiedzUsuńKusi mnie właśnie ta wersja :)
UsuńMoja siostra ma mango i też narzeka na zapach :)
OdpowiedzUsuńLubię takie 'błotniste' zapachy :) mają swój urok! :)
OdpowiedzUsuńWidziałam właśnie tą markę już w kilku miejscach przez co mam coraz większą ochotę wypróbować ich produkty :D SKuszę się jednak raczej na coś do włosów bądź twarzy, ewentualnie nawilżacz do ciała, bo ostatnio miałam ciągle kupne peelingi do ciała, przez co nie zdążyłam potestować porządnie rękawicy Kessa, a zapowiada się nieeeezwykle obiecująco :D
OdpowiedzUsuńCo do nawilżaczy - mam mus i nie do końca mnie zadowala, marzę by jak najszybciej go wykończyć. Bo tyle fajnych i lepszych zapachowo chociażby kosmetyków w zapasie :D Ale o nim za jakiś czas :D
UsuńJa lubię wszelkiej maści peelingi do ciała, szczególnie te solne więc z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMalinowa wersja jest ekstra, solnych raczej nie używam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich peelingi, choć do tej pory celowałam w cukrowe :) Myślę jednak, że na lato przyda się taki "orzeźwiający" algowy aromat :D
OdpowiedzUsuńObawiam się, że przez zapach mógłby mi się nie spodobać :P
OdpowiedzUsuńostatnio widziałam peelingi tej firmy w sklepie i kusiły mnie :) teraz wiem, że na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńlubie te peelingi, ale wole owocowe zapachy:)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się ten peeling i to bardzo! :)
OdpowiedzUsuń