Obserwatorzy

Comiesięczne niespodzianki w postaci pudełek Pure Beauty stały się już małą - bardzo miłą tradycją. Podobnie zresztą jak i posty z prezentacją zawartości boxów! :) Dziś zapraszam Was na przegląd zawartości pudełka o wdzięcznej nazwie Collect Memories.

Nie da się ukryć, że szata graficzna jest już typowo jesienna! Podobnie jak poprzednie boxy zachwyca swoją estetyką! 

Tym razem po raz pierwszy udało mi się uchwycić dbałość o każdy detal, bo zdjęcia robiłam zaraz po dotarciu przesyłki :)

Jak zawsze po otwarciu czekała na nas ulotka z prezentacją zawartości, zawierająca krótki opis każdego produktu.

Wrześniowy box należał do tych o większych rozmiarach. Jak widziałyście na jednym ze zdjęć nie wszystko zmieściło się do jednego pudełka. Część znajdowała się obok, luzem i od tych produktów zacznę prezentację zawartości :)

ŻEL DO WC JAŚMIN I KWIAT POMARAŃCZY ZIELKO

Zaczynamy od czegoś praktycznego do domu, czyli naturalnego żelu do czyszczenia toalet Zielko. Jest to marka własna Sylveco, z którą wcześniej nie miałam do czynienia. Kojarzę, że w poprzednich edycjach było już coś do prania tej firmy. Żel to produkt z kategorii 'przydasi' - na pewno każdemu się przyda! Sama chętnie poznam tą markę!

Cena regularna: 16 zł/500 ml.


 DWUFAZOWY SPRAY TERMOOCHRONNY DO WŁOSÓW THERMO SHIMMER ARTEGO TOUCH

Nie używam suszarki, włosy pozostawiam do samodzielnego wyschnięcia, więc spray nie do końca dla mnie. Chociaż sam w sobie jest ciekawy! Zawiera składniki odbijające światło, które dodatkowo zapewniają połysk włosów. Na pewno wielu osobom się przyda, zwłaszcza w jesiennym okresie kiedy częściej sięga się po produkty do stylizacji.

Cena regularna: 76,90 zł/150 ml

ORGANICZNY NAPÓJ ENERGETYCZNY PERRIER 

Produktu z kategorii 'jedzenie' się nie spodziewałam! Energetyków nie pijam, ale tutaj mamy zdrowszą alternatywę opartą na wodzie mineralnej, więc z ciekawości spróbuję. Ma mieć smak owocu grantu i zawierać tyle kofeiny co filiżanka kawy. Ciekawy dodatek!

Cena regularna: 6,99 zł/330 ml

PRZECIWSTARZENIOWY PEELING KWASOWY OXYGENETIC

Tutaj mamy nowość na rynku, a takie produkty zawsze cieszą :) Oxygenetic to totalnie nie znana dla mnie marka, z tego co wiem dopiero kilka tygodni temu pojawiła się w drogeriach, więc chętnie ją poznam.
Jest to produkt wymienny, zamiast niego można było otrzymać ochronny krem optycznie ujednolicający skórę SPF50+ SVR Sun Secure Blur.

Cena regularna: 39,99 zł/50 ml

MASECZKA CAŁONOCNA DO TWARZY BIOLAVEN 

Jedyny produkt w pudełku, który jest mi znany. Jakiś czas temu pisałam o tej maseczce, która.. była mega wydajna! Teraz odpuszczę jej używanie z tego względu, ale spokojnie.. już znalazła właścicielkę :)

Cena regularna: 35 zł/45 ml

MAGIC WATER MGIEŁKA 3W1 BIELENDA MAKE UP ACADEMIE

Dla odmiany coś z kolorówki. Kiedyś te 'magiczne' mgiełki były bardzo popularne, a mnie jakoś ominęły, więc jest szansa nadrobić zaległości. Oprócz twarzy możne je także stosować na całe ciało, więc trochę żałuję, że nie pojawiła się latem.

Cena regularna: 18,99 zł/150 ml


 MASKA W SPRAYU 12 W 1 PROSALON

Maska w sprayu brzmi całkiem ciekawie! Chociaż zastanawiam się czy nie jest to po prostu odżywka bez spłukiwania? Prosalon to marka profesjonalnych produktów do włosów, więc zapowiada się dobrze!

Cena regularna: 24,99 zł/200 g

HYDROLAT OGÓREK OLEIQ

Hydrolaty to kosmetyki, które jak dla mnie zawsze się przydają! Te z Oleiq miałam okazję już testować, ale w innej wersji - opuncja figowa. Marka ma w ofercie wiele rodzajów tego typu produktów, w tym bardziej nie spotykane jak ten ogórkowy! Chętnie go poznam, bo takiego jeszcze nie miałam. Oprócz stosowania solo, można go używać także do masek sypkich i tak planuję robić! :)

Cena regularna: 31 zł/100 ml

KONCENTRAT NAPRAWCZY REDBLOCKER

Ciekawy produkt o dwufazowej formule, ale totalnie nie dla mojej cery. Bałabym się, że będzie zbyt obciążający do mojej problematycznej skóry, więc oddam go komuś u kogo sprawdzi się lepiej. Na pewno się nie zmarnuje ;)

Cena regularna: 41,99 zł/30 ml

ZWALCZAJĄCY NIEDOSKONAŁOŚCI KREM NA DZIEŃ IWOSTIN PURE BALANCE

Tutaj z kolei produkt totalnie dla mojej skóry! Nigdy nie miałam okazji poznać produktów tej marki, więc bardzo ucieszyłam się, że znalazłam go w boxie :) Zawiera ciekawe składniki - witaminę c i kwas hialuronowy. Producent opisuje go jako lekki, matujący o orzeźwiającej formule, więc raczej zostawię go sobie na lato, ale jestem go mega ciekawa!!

Cena regularna: 63,99 zł/50 ml

SERUM DO TWARZY DODAJĄCE BLASKU ONLY BIO RITUALIA TRANQUILITY

Już przy poprzednich pudełkach wspominałam, że bardzo lubię tą firmę i każdy jej nowy produkt do testów mnie cieszy. Zwłaszcza jak jest to coś totalnie dla mnie nowego jak tutaj! Jeszcze nie miałam okazji poznać serii Ritualia, więc bardzo ucieszyłam się z obecności serum. Zdecydowanie to produkt, który najbardziej mnie ucieszył z całego pudełka! Od razu przystąpiłam do testów, więc na pewno dam znać jak się spisał :)

Cena regularna: 53,99 zł/30 ml.

PASTA DO ZĘBÓW BIOMADENT

Kolejny produkt z kategorii 'przydasi' - na pewno każdy bez problemu go zużyje. Sama lubię takie praktyczne produkty w pudełkach :) Tutaj mamy dodatkowo coś bardzo ciekawego, bo nie wiem jak Wy, ale ja pierwszy raz widzę pastę z dodatkiem jaśminu! Oprócz mojej wersji dostępna była także zielona herbata z probiotykiem i imbir z miętą.

Cena regularna: 13,99 zł/100 ml.

KOJĄCO - NAWILŻAJĄCY KREM DO TWARZY AQUA BEELICIOUS APIVITA

W tej edycji pudełka, podobnie jak we wcześniejszych znalazły się również próbki. W sumie żałuję, że to tylko próbki, bo chętnie przygarnęłabym pełnowymiarowy kosmetyk Apivita :D Każda saszetka z tej marki mi się super sprawdziła - miałam węglowy żel, krem pod oczy i teraz krem do twarzy. Najnowsza próbka spisała się równie dobrze co poprzednie. Krem był lekki, nie obciążał skóry, ale jednocześnie dobrze nawilżał cerę.

Cena regularna: 114,99 zł/40 ml

Najnowsza edycja pudełka Collect Memories nie zrobiła może na mnie takiego wrażenia jak poprzednia, która była u mnie hitem! Wszystkie produkty były idealnie do mnie dobrane. Tutaj już nie wszystkie formuły są dla mnie. Ale uważam, że to całkowicie normalne w końcu to pudełka - niespodzianki, nie zawsze zawartość będzie dopasowana w 100% pod nas ;) Nie mniej jednak jak zawsze tak i w tym pudełku mam swoje hity - produkty, które bardzo mnie ciekawią. Najbardziej chyba serum i krem do twarzy :) Spodziewajcie się pierwszych recenzji wkrótce!

Warto zwrócić uwagę, że oprócz 2 próbek kremu cała reszta to produkty pełnowymiarowe - 12 szt. Wartość box'a to aż 423,49 zł, a możecie go zamówić już za 109 zł na Pure Beauty

Jak oceniacie wrześniową zawartość? Czekam na Wasze komentarze! :)

[Współpraca reklamowa z Pure Beauty.]

13 komentarzy:

  1. Dla mnie zawartość tego pudełka jest naprawdę świetna. Jedyny produkt, którego nie wykorzystam to krem Iwostin. Poleciał już do mojej siostry, która aktualnie go używa i jest naprawdę zadowolona. A u niej ma co robić na tłustej skórze z niedoskonałościami, bo u mnie miałby marne szanse żeby się popisać działaniem 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten boksik i mega mnie zaskoczył zawartością 😍

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejne udane pudełko. Grafika jak zwykle jest cudowna. Żel Zielko znam i był bardzo fajny :) Resztę kosmetyków będę poznawać, bo nie miałam z nimi.do czynienia 😄

    OdpowiedzUsuń
  4. coraz bardziej podobają mi się te pudełka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna zawartość, maseczka całonocne i mgiełka z Bielendy ciekawią mnie najbardziej 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi ostatnio wpadł w oko krem SVR, którego akurat nie dostałaś w pudełku. Chętnie poczytam za to, jak sprawdza się ten peeling kwasowy :) Ogólnie zawartość fajna, choć rzeczywiście bez wow ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to moja comiesięczna litania czas start 😁. Zacznę od tego, że bardzo podobają mi się zdjęcia jakie zrobiłaś. Przepiękne hortensje 😍. Żel do wc trochę mnie rozbawił. W sensie nie wiem czy pasuje do kosmetycznego pudełka, no ale niech będzie. Tak jak napisałaś, na pewno się przyda i się zużyje. Termoochrona zawsze spoko. Ja też nie bardzo używam na co dzień temperatury w stylizacji włosów, no może poza prostowaniem grzywki, ale lubię mieć tego typu produkt w domu, gdy raz na rok nabiorę ochotę na kręcenie włosów na lokówkę, falownice czy coś podobnego. Napój energetyczny już bardziej rozumiem, jako dodatek do jesiennego boxa, choć kolejna rzecz, która ciekawi mnie co wspólnego ma z tworzeniem wspomnień jak nazwano box. Po peelingów kwasowych mocno się przekonałam, więc to mocny punkt zawartości. Maseczkę skojarzyłam że miałaś 😉. Magiczną mgiełkę miałam i właśnie ja najbardziej lubiłam ją stosować latem na ciało, bo miała dość widoczne drobinki. Ewentualnie fajnie było ją nanieść pod makijaż. Nie wiem czemu myślałam, że ta maska w sprayu jest do twarzy 😂 od razu pomyślałam "wow, jaki bajer, Ania na pewno musi być zachwycona". Totalnie nie ogarnęłam istnienia masek w sprayu do włosów. Teraz sobie przypomniałam, tak samo jak fakt, że wywaliłam je z pamięci bo mi przeciążały włosy. Wolę tradycyjne maski do spłukiwania. O hydrolacie przed chwilą u Ciebie czytałam i już się o nim wypowiedziałam 😁. Koncentrat mnie trochę zaintrygował, bo wcześniej nie słyszałam o niczym podobnym. Krem iwostin serio wydaje sie spoko. Choć też czuję, że będzie lepszy na letnie miesiące. O serum czytałam i się wypowiadałam. Pasta spoko. Próbki jak zawsze przydatne i ciekawe. Chyba też uważam, że to najsłabsza edycja boxa. Zwłaszcza te trzy niekosmetyczne produkty trochę od czapy 🙈 no i trochę nie widzę nawiązania do nazwy "collect memories", ale najprawdopodobniej za bardzo się czepiam. Czekam na kolejne wpisy z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szata graficzna tego boxu jest obłędna! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!