13.4.23
Alterra olejek oczyszczający do demakijażu z algą Bio - jak kultowy olejek sprawdził się u mnie?
Olejki do demakijażu polubiłam stosunkowo niedawno, wcześniej podchodziłam do nich z rezerwą. Teraz sięgam po nie raczej w zimniejszych miesiącach, przy mojej cerze nie wyobrażam sobie ich używać latem :D Póki co chętniej wybieram płynne formuły, masełka czy balsamy w stałej formie sprawdziły się u mnie nieco gorzej.
W ostatnim czasie zużyłam popularny olejek oczyszczający z algą bio od Alterra. To już klasyk tej marki do którego wypróbowania zbierałam się bardzo długo! W końcu mi się udało i po zużyciu całego opakowania mogę napisać pełną recenzję na jego temat!
Opakowanie z tego co widziałam przeszło kilka metamorfoz. Aktualnie jest to plastikowa butelka z pompką, dzięki której aplikacja jest bardzo wygodna. Nic się nie zacina, nawet przy samej końcówce można wydobyć produkt bez problemu.
Pojemność to 100 ml - dla mnie to optymalna ilość, wolę raczej mniejsze opakowania, które nie zdążą się znudzić.
Zapach jest dość zaskakujący, przynajmniej ja byłam nieco zaskoczona, ale.. na minus :D Spodziewałam się świeżej, morskiej woni. Okazało się jednak, że jest ona nieco sztuczna - zielono - olejkowa. Myślałam, że będzie przyjemniejsza, ale ogólnie nie ma tragedii z czasem się przyzwyczaiłam i mi nie przeszkadzała.
Zaskoczyła mnie również konsystencja produktu, a raczej jego gęstość. Formuła jest olejkowo - żelowa z naciskiem na to pierwsze, ale jednocześnie gęsta. Dopiero przy końcówce, gdy została mi jakaś 1/5 opakowania to olejek był jakby rzadszy - nie wiem z czego to wynika.
Przez swoją gęstość rozprowadza się nie tak gładko jak inne olejki jakie miałam, trochę 'tempo'. Z czasem się do tego przyzwyczaiłam i nie sprawiało mi to problemu.
Działanie zacznę od tego, że produkt nie nadaje się do demakijażu oczu - mocno piecze i daje dość długo utrzymujący się efekt 'mgły'. Zdecydowanie trzeba omijać tą okolicę, o czym wspomina również producent. Nie powinnam mieć więc do nikogo pretensji, ale jednak znam produkty, które radzą sobie z całym makijażem i są bezpieczne dla oczu, więc alterra ma u mnie za to mały minus :D
Po demakijażu rzęs i brwi (z przyzwyczajenia) za pomocą płynu micelarnego sięgałam po olejek jako 2 etap demakijażu. Do zmywania pudru i podkładu sprawdzał się idealnie! Dobrze domywał twarz, chociaż po jego użyciu i tak dla pewności jak zawsze sięgałam po żel. Bardzo odpowiadało mi to, że dzięki zawartości emulgatora bez problemu się zmywał. W kontakcie z wodą zamieniał się w delikatną emulsję i nie pozostawiał po sobie jakiejkolwiek tłustości. Tym samym nie obciążał skóry i nie pogorszył stanu cery. Lubiłam również uczucie nawilżenia jakie zostawiał po sobie.
Jak dla mnie olejek Alterra to tania perełka warta wypróbowania! Dostaniecie go wyłącznie w Rossmannie. Sama kupiłam go za pół ceny w akcji 'czujesz klimat'. Cena regularna wynosi 16 zł, ale dość często bywa na promocjach, z tego co widzę najbliższa będzie na początku maja - obniżona cena wyniesie 11,50 zł.
Znacie ten produkt? Jak u Was wypadł?
Szkoda że do zmycia okolic oczu jest nie dobry, na to liczyłam najbardziej.
OdpowiedzUsuńTen olejek jest niestety nie dla mnie. Ja jednak stawiam na całościowe zmycie makijażu i kremu z filtrem takim produktem i domycie resztek płynem micelarnym,a potem pianką lub żelem. Najlepiej w tej kategorii sprawdził mi się do tej pory produkt vianka to do niego będę wracała 😉
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie, ale cieszę się że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię stosować olejki do demakijażu oczu i całej twarzy, myślę że mogłabym go polubić 😊
OdpowiedzUsuńKurczę gdzieś mi umknął ten olejek, a ogólnie jestem fanką tego sposobu zmywania makijażu. Co do mgły na oczach po tłustych konsystencjach to jestem przyzwyczajona. Na palcach jednej ręki jestem w stanie policzyć co na mnie tak nie działało. Także tu akurat u mnie wielkiego minusa by nie miał. Z chęcią rozejrzę się za nim, bo jestem ciekawa tej konsystencji, a działaniem które opisujesz na pewno bym się nie zawiodła ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki do demakijażu i chętnie ich używam. Tego nie miałam okazji poznać
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę, ale wypadałoby w końcu coś od nich przetestować 😛
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńZnam markę ale tego kosmetyku nie miałam okazji testować. Muszę spróbować, świetna recenzja! :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Ja go kupiłam jakoś zaraz po premierze, jeszcze inne opakowanie miał i bardzo go polubiłam. Kiedyś pewnie jeszcze się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu recenzji stwierdzam, że muszę go koniecznie kupić!
OdpowiedzUsuń