Obserwatorzy

Mogłabym odmierzać upływający czas pudełkami Pure Beauty :D Co miesiąc z zaciekawieniem i niecierpliwością wyczekuję najnowszych edycji. Marzec to pierwszy miesiąc wiosny i 'zmian' - także tych pielęgnacyjnych. Byłam bardzo ciekawa czym zaskoczy mnie tym razem Pure Beauty, dlatego bez przedłużania zapraszam na open box!

Nazwa marcowej edycji "Spring Revolution" tak jak się spodziewałam nawiązuje do wiosny. Podobnie jak wygląd pudełka, który jest przepiękny! Totalnie w moim guście - uwielbiam takie kwiatowe motywy i pastelowe kolory ♥

Jeśli chodzi o zawartość to podobnie jak w ostatnich miesiącach, nie zmieściła się ona w całości w docelowym pudełku. Kilka produktów, było umieszczonych 'luzem' w dodatkowym opakowaniu. Jak zawsze na bogato! :D

BIOLIQ KREM CICA INTENSYWNIE REGENERUJĄCY PO ZABIEGACH DERMATOLOGICZNYCH 

Zaczynamy od nowej dla mnie marki, której nie miałam okazji jeszcze przetestować. Krem polecany jest po zabiegach dermatologicznych, ale równie dobrze sprawdzi się np. przy cerach suchych i podrażnionych. Zwłaszcza, że początek wiosny nie zachwyca, więc takie bardziej regenerujące, odżywcze kremy jeszcze się przydadzą. Dodatkowo posiada on ciekawy składnik - centellę azjatycką, która mnie zaintrygowała.

Cena regularna: 24 zł/30 ml

FACEBOOM SEBOOM PUNKTOWY LOTION NA NIEDOSKONAŁOŚCI

Jeśli się nie mylę to marka FaceBoom w box'ach Pure Beauty (przynajmniej tych standardowych - comiesięcznych) pojawia się po raz pierwszy. Mam nadzieję, że nie ostatni i będzie pojawiać się częściej, bo ich produkty dobrze się u mnie sprawdzają! Na pierwszy rzut idzie punktowy lotion, który zawiera sporo składników aktywnych działających typowo na niedoskonałości - kwas salicylowy, cynk i olejek z drzewa herbacianego. Nie sięgam po tego typu produkty zbyt często, bo nie jestem zbyt regularna w ich stosowaniu, ale ten mnie zaciekawił! :)

Cena regularna: 32,50 zł/15g

MIYA COSMETICS NATURALNY ŻEL POD PRYSZNIC Z OLEJKIEM MAKADAMIA

Kolejny box z kosmetykami Miya i kolejna nowość do przetestowania! Dla mnie super, bo jak wspominałam przy poprzednich edycjach ich kosmetyki bardzo mnie ciekawią :) Nawet ostatnio myślałam o tym żelu, więc trafione idealnie! Poza tym tego typu produktów nigdy dość - zawsze się przydadzą.

Cena regularna: 34,99 zł/190 ml

BIELENDA PROFESSIONAL TONIK Z KWASAMI PHA 3%

Kolejna premiera w pudełkach Pure Beauty! Bielenda Professional nie pojawiała się w nich wcześniej. Co prawda przyznaję, że początkowo byłam zniechęcona produktem z pudełka, bo myślałam, że to typowy tonik złuszczający, a takie nie sprawdzają się na mojej cerze. Jednak to moja pomyłka, bo posiada on kwasy PHA, czyli bardziej łagodną formę kwasów złuszczających. Są polecane również do skór wrażliwych i naczynkowych. Takich kwasów jeszcze nie miałam okazji używać, więc jestem ciekawa jak tonik wypadłyby u mnie. Liczę na więcej produktów z profesjonalnej linii Bielenda w box'ach! :)

Cena regularna: 52,99 zł/200 ml

PIERRE RENE PŁYNNA MATOWA POMADKA

Znalazło się również coś z kolorówki i była to.. kolejna pomadka. Nie ukrywam, że jest ich jak dla mnie za dużo, bo pojawiają się co miesiąc. Sama nie jestem w stanie ich zużyć przy mojej częstotliwości używania. Tym razem odcień jest akurat całkiem udanym nudziakiem, ale mam 2 pomadki w podobnych odcieniach, więc ten podam w świat dalej :)

Cena regularna: 9,99 zł/6 ml

ALOESOVE ŻEL POD OCZY

Jak dla mnie to hit tego pudełka! Wiele razy wspominałam, że bardzo lubię produkty marek własnych Sylveco, a akurat od Aloesove jeszcze nic nie miałam. Tym bardziej cieszę się, że będę mogła poznać świeżutką nowość tej firmy! Akurat skończyłam poprzedni krem pod oczy, więc żel przybył w samą porę :D Byłam mega ciekawa tej formuły, bo ostatnio polubiłam takie chłodzące i kojące produkty pod oczy! Czekajcie na recenzję - na pewno się pojawi :)

Cena regularna: 49 zł/15 ml

OLEIQ HYDROLAT ALOES

Poprzedni produkt nie był jedynym od Sylveco. Zazwyczaj w boxie są właśnie 2 produkty od nich :) Tym razem obok Aloesove pojawiła się linia słynąca z hydrolatów i olejów - Oleiq. Ona jest mi już dobrze znana, bo miałam hydrolat opuncja figowa i ogórkiem. Ale aloesowych hydrolatów jeszcze nie znam, więc jestem ciekawa jak wypadną na mojej skórze! Mam kilka produktów w zapasach z tej kategorii, więc ten chyba poczeka do lata - myślę, że w upalne dni będzie wybawieniem :D

Cena regularna: 33 zł/100 ml

SORAYA JUST GLOW UPIĘKSZAJĄCE SERUM Z EFEKTEM GLOW

Lubię jak w Pure Beauty pojawiają się produkty pochodzące z jednej serii. W którejś z jesiennych edycji pojawiła się galaretka Soraya z serii Just Glow, a teraz do kompletu mamy serum. Sprawia wrażenie lekkiego, żelowego z mnóstwem zatopionych drobinek, więc powinno być idealne pod makijaż. 

Cena regularna:17 zł/30 ml

ONLY BIO LIMONCELLO ROZŚWIETLAJĄCY KREM DO TWARZY

Tutaj podobnie jak wyżej mam okazję poznać kolejny produkt z tej samej serii. W jednym z letnich pudełek pojawił się krem - mus pod oczy z linii Limoncello, a teraz mam okazję wypróbować krem do twarzy z tej serii. Lubię produkty tej marki, więc super, że mogę poznać coś nowego! Tutaj ciekawi mnie także obecność banana i arbuza w zapachu - oba owoce bardzo lubię, 'w kosmetykach' także :D

Cena regularna:44,99 zł/50 ml

BIELENDA BOTANIC FORMUŁA NAWILŻAJĄCY PŁYN MICELARNY KONOPIE + SZAFRAN

Wiele razy wspominałam, że bardzo lubię Bielenda. W tej edycji mamy prawdziwe bogactwo kosmetyków spod ich skrzydeł - Face Boom, Bielenda Proffesional, Soraya i właśnie podstawowa Bielenda :D Ich płyny micelarne to moi wielcy ulubieńcy - praktycznie nie kupuję innych! Akurat z tej serii jeszcze nie miałam nic, więc jestem ciekawa. Jednak z tego względu, że jeszcze nie zużyłam płynu Garniera z jednego z poprzednich pudełek (wciąż leży w zapasach) ten oddam siostrze :)

Cena regularna:18,99 zł/500 ml

URGO DERMOESTETIC C-VITALIZE REWITALIZUJĄCO - ROZŚWIETLAJĄCE SERUM ANTYOKSYDACYJNE

Podobnie jak w poprzednich box'ach tak i w tym znalazły się próbki kolejnych produktów Urgo Dermoestetic. Jest to marka, którą poznać mogę właśnie dzięki Pure Beauty. W poprzednich edycjach były produkty z serii Reti Renewal z retinalem. Tym razem będę miała okazję poznać inną linię C-Vitalize. Jestem ciekawa! Wiem, że nie wszyscy są fanami próbek, ale ja bardzo je lubię - pozwalają poznać nowe produkty - często z wyższej półki.


 PERFECTA EYE PATCH WĘGLOWE PŁATKI POD OCZY

Jeśli dobrze pamiętam Perfecta pojawia się w box'ach dopiero drugi raz. W sumie chętnie widziałabym ją częściej, bo nie miałam zbyt wielu ich produktów. Kojarzy mi się głównie właśnie z płatkami pod oczy. Sama miałam jednak te najpopularniejsze - niebieskie. Jako, że lubię takie gadżety do domowego spa to ucieszyłam się z obecności węglowych! Swoją drogą pierwszy raz spotkam się z węglem w tego typu produktach - jestem ich ciekawa :D

Cena: 5,90 zł/opakowanie

FLOSLEK BALERINA PROFESJONALNA KURACJA DO STÓP: PEELING + MASKA

Kolejny kosmetyk idealny do domowego spa! Coś nowego, czego wcześniej nie było w pudełkach. Został idealnie dopasowany do wiosennego czasu, w końcu teraz jest najbardziej odpowiedni moment na takie zabiegi. 

Cena regularna: 16,99 zł/ 8g+6g


 DR IRENA ERIS SPA RESORT MAURITIUS TROPIKALNY ODŻYWCZY OLEJEK DO CIAŁA

Na koniec coś bardziej 'luksusowego'. Produkty dr Irena Eris nie są mi znane, ale po ostatniej miniaturce kremu byłam bardzo zaintrygowana tą marką! Tym razem w box'ie można było otrzymać jeden z pełnowymiarowych produktów 'wymiennych'. Sama niestety trafiłam słabo - na olejek do ciała, a takich produktów nie używam.. Podam go dalej, bo szkoda, żeby się zmarnował. Oprócz olejku można było otrzymać: balsam rozświetlający, odżywczy balsam - nektar lub mus peelingujący - każdy z tych produktów, by mnie mega ucieszył :D

Cena regularna: 79 - 115 zł/200 ml

W marcowej edycji Spring Revolution królowała moja ulubiona kategoria pielęgnacja twarzy - 10 produktów, oprócz niej były 3 produkty do pielęgnacji ciała i 1 do makijażu. Łącznie 14 produktów pełnowymiarowych + próbki. Było sporo ciekawych produktów, ale szczególnie ciekawi mnie żel pod oczy Aloesove, krem Only Bio i żel pod prysznic Miya. Ze względu na zapasy w niektórych kategoriach nie wszystko zostanie ze mną, część kosmetyków znalazła już nowy dom u osób, którym bardziej się przydadzą :) 

Bardzo spodobało mi się dopasowanie zawartości do obecnej pory roku. Jest dużo lżejszych formuł, produktów o działaniu rozświetlającym, czy takich które umożliwią przygotowanie do cieplejszych dni.

Wartość tej edycji to co najmniej 425 zł (zależnie od produkty dr Irena Eris), a na stronie Pure Beauty pudełko można było zakupić za 109 zł. Chyba nie muszę mówić, że bardzo się opłacało!? :D

Jak oceniacie tą wiosenną edycję? Co najbardziej wpadło Wam w oko?

[Współpraca reklamowa z Pure Beauty.] 

11 komentarzy:

  1. Mnie zawartość pudełka jak zawsze bardzo się podoba. Nie ma produktu, którego nie zużyje tym razem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawartość boxa jak zawsze super 👌 Mnie przypadło do gustu akurat wszystko i na pewno nic się nie zmarnuje 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne jest to pudełko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie bardzo fajna zawartość. Ten olejek Dr Irena Eris wpadł mi w oko, myślę, że zużyje go po szczotkowaniu. Serum Soraya i krem rozświetlający też mi się spodobały. Zawsze pielęgnacja jest mile widziana ❤️

    OdpowiedzUsuń
  5. świetna zawartość, życzę miłych testów ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawartość bardzo mi się podoba 😀

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe kremy się trafiły, zarówno Cica jak i ten Onlybio :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę jedne z moich ulubionych kwiatków w tle :D. Musiałam od tego zacząć komentarz. No muszę bo się uduszę. Co do pudełka, to grafika jak zawsze bardzo ładna. Dobrze że napisałaś że początek wiosny nie zachwyca, bo myślałam że tylko u mnie. Pal licho średnią pogodę, ale moja skóra to dopiero szaleje. Także taki kremik byłby spoko. Tego lotionu jestem ciekawa, bo nie bardzo wierzę tym punktowym rzeczom. Żel pod prysznic serio zawsze spoko, bo schodzą na pniu. Tonik bielendy, mega - mam nadzieję na recenzję. Pomadka pierre rene super. Nawet zdziwiłam się że pierre rene ma takie tanie pomadki. Bo 10 zł to niewiele jak na obecne realia. Żel pod oczy brzmi ciekawie, również czekam na recenzję. Hydrolatów ja akurat nie używam, ale i tak to duży produkt, więc pudełko dalej wypada więcej niż nieźle. Serum i krem niby spoko, ale nie rzuca Ci się w oczy że dużo ser i kremów w tych pudełkach? Nie wiem, może mi się wydaje, ale mam wrażenie jakby co chwila było coś do nawilżania. Micele ostatnio szybko mi schodzą, więc byłabym zadowolona. Płatki pod oczy jak dla mnie bomba, bo uwielbiam. Próbki i ta kuracja całkiem spoko. Olejków ja też nie używam i też wolałabym wszystko pozostałe :D. Ogólnie bardzo fajny box, też bym była zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak, też kocham kalanchoe! Moim zdaniem pięknie wyglądają na zdjęciach, więc robi mi się je super przyjemnie. Nie muszę kombinować:D Tym bardziej żałuję, że niedługo mi przekwitną :( Liotonu jeszcze nie wiem czy będę używać - teraz używam serum w takim celu, bo ma czarny kolor i na całą twarz mi nie odpowiada przez to. Ale ogólnie wolę właśnie serum na działanie przeciw niedoskonałościom, także zobaczę :P
      Co do ilości kremów i serum jest ich sporo masz rację, ale ja jako fanka pielęgnacji twarzy jestem zadowolona i nie 'wadzi' mi to totalnie jak np. obecność pomadek w każdym box'ie. Tak ilość jest nie do przerobienia dla mnie :D A wracając do kremów czy serum to akurat z tego box'a krem cica i serum już oddałam. Jak mam zapasy w danej kategorii to wolę oddać coś komuś komu bardziej się przydadzą :) Zwłaszcza, że jak mówisz w kolejnym boxie może pojawić się coś ciekawszego z tej kategorii. Ale ogólnie nie lubię jak pojawia się kilka rzeczy z danej kategorii w tym samym boxie jak tu kremy np. także przyznaję Ci rację :)
      A co do płatków to od razu pomyślałam o Tobie!

      Usuń
    2. Właśnie! Kalanchoe, zapomniałam tej nazwy, a rozmawiałam o nich z babcią kilka tygodni temu i do tej pory nie mogłam sobie przypomnieć. No pewnie, że lepiej podać dalej niż miałoby się zmarnować ;)

      Usuń
  9. Fajna zawartość, jest co testować :) Pomadka jak widzę krąży po świecie niejedna, moja też poszła w świat :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!