Heeej :)
Za firmą miss sporty jakoś nigdy szczególnie nie przepadałam.. Miałam jeden podkład, który okazał się totalnym bublem i kilka lakierów o bardzo słabym kryciu. Jednak kilka miesięcy temu zobaczyłam u jednej z Was lakier o pięknym fioletowym kolorze i mega mi się spodobał. Dodatkowo moja koleżanka mocno polecała lakiery tej firmy - w ten sposób lakier miss sporty clubbing color nr 190 znalazł się w moich zbiorach. Czy dzięki niemu zmieniłam zdanie o lakierach tej firmy przekonacie się czytając dzisiejszy wpis :)
Lakier znajduje się w okrągłej buteleczce z białą zakrętką. Jest on ze stosunkowo nowej zeszłorocznej bodajże szybko wysychającej serii. Buteleczka zawiera 7 ml emalii, czyli stosunkowo niewiele. Myślę, że bez problemu go zużyję :)
Pędzelek jest szeroki i zaokrąglony - taki jaki lubię najbardziej :) Konsystencja także bezproblemowa - umożliwia dokładne pokrycie płytki, bez zalewania skórek. Krycie w poprzedniej wersji jaką miałam (z czarną zakrętką) było niemal zerowe. Tutaj jest dużo lepiej - po dwóch warstwach kryje idealnie.
W nowej serii producent gwarantuje szybkie wysychanie lakieru w ciągu minuty.. Tak pięknie to nie ma nawet z moim niezastąpionym wysuszaczem insta dri :D Ale trwałość miał na prawdę dobrą, wytrzymał niemal tydzień. Chociaż to zasługa też pewnie top coatu z SH użytego jak zwykle :)
Mój numer to 190 czyli piękny pastelowy, nieco rozbielony fiolet - taki jakiego długo szukałam :) Już od pierwszego użycia mi się spodobał i na pewno często będzie gościł na moich paznokciach. Teraz czas na zdjęcia w różnym oświetleniu :)
Lakier znajdziecie w Rossmannie za ok. 7 zł. Ja kupiłam go w promocji na 'wielkich obniżkach' za grosze. Pewnie skuszę się na kolejne lakiery z tej serii, która okazała się całkiem fajna :) Do tych z czarną zakrętką raczej nie powrócę, bo nie jestem nadal do nich przekonana.
Jak Wam się podoba taki kolor i co sądzicie o tej firmie? :)
Ale piękny odcień <3
OdpowiedzUsuńŚliczny, mam podobny z Eveline ;)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham takie kolory! <3
OdpowiedzUsuńMam parę lakierów z Miss sporty i lubię :) Szczególnie mój jasny szary, który w połączeniu z insta dri wygląda przepięknie i długo się trzyma. Na ten może się skuszę, bo podobny fiolet, a może nawet troszkę ciemniejszy mam tylko z Wibo piaskowy. Szkoda w sumie, że nie kupiłam parę tygodni temu, gdzie była promocja 3 za 2, bo szukam też jakiegoś różowego :D
OdpowiedzUsuńTeż takie pędzelki lubię najbardziej :D
OdpowiedzUsuńKolorek ładny, kojarzy mi się z milką :D Ty fioletomaniaczko :D
To ile masz tych fioletów Anka? :D
UsuńOj trochę chyba ma :D
Usuńbardoz ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :) masz bardzo ładny kształt płytki paznokcia :)
OdpowiedzUsuńw liceum ponad 10 lat temu używałam lakierów tej marki, śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńKolorek prezentuje się bardzo ładnie :) Pamiętam, że kiedyś namiętnie używałam jednego lakieru z Miss Sporty, ceniłam go właśnie za trwałość a kształt pędzelka pozwalał na precyzyjne pokrycie paznokci :) Jednak teraz odeszłam od pomalowanych paznokci ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście piękny i bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńKolor prześliczny <3
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ich lakier ale mnie nie zachwycił
OdpowiedzUsuńŁadny, lubię takie kolorki. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie odcienie fioletu ♥ Nie mam lakierów miss sporty ale kusiszzzz ;)
OdpowiedzUsuńładny kolor, ale ja nie lubię lakierów z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny kolor, ale kurczę, nadal nie lubię lakierów Miss Sporty, strasznie się do nich zraziłam :D
OdpowiedzUsuńMarkę znam, ale nigdy nie miałam z nią styczności.
OdpowiedzUsuńKolor wygląda obłędnie ! :*
lubię takie delikatne fioletki <3
OdpowiedzUsuńOgólnie nie lubię lakierów z miss sporty ani w sumie nic z tej firmy ;) jestem zwolenniczką hybrydy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie te lakiery :) mam kilka kolorków, ten także jest piekny, zastanawiałam się nad kupnem :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor!
OdpowiedzUsuńale przyjemny fiolecik ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie kolorki ;)
OdpowiedzUsuńAle ładny kolor, lubię takie pastele na paznokciach.
OdpowiedzUsuń