Obserwatorzy


Jak zazwyczaj pod koniec miesiąca tak i dzisiaj przychodzę do Was z zapowiedzią nowości kosmetycznych jakie pojawią się w marcu w drogeriach. Widzę, że kilka nowości jakie Wam pokażę można było już kupić w lutym. Cóż jak kiedyś wspominałam, nie zawsze te daty premier się zgadzają.. Nowości jednak jest sporo więc bez zbędnego przedłużania zapraszam na przegląd tych najciekawszych! :)

Na sam początek nowa - mleczna linia produktów do pielęgnacji włosów L'biotica z proteinami mlecznymi, miodem manuka i ceramidami. W jej skład będzie wchodzić maska (ok. 29 zł), szampon (ok. 27 zł) i odżywka (ok. 27 zł). Myślę, że cała trójka ucieszy sporo grono osób, bo wiem, że produkty do włosów mają sporą grupę fanek. Oprócz tego w ofercie marki wypatrzyłam nowość w postaci suchego szamponu, wcześniej chyba nie było go w ofercie (?).

Pozostając w temacie włosów całkiem ciekawą nowością jak dla mnie jest szampon (29 zł) i odżywka z glinką (30 zł) od dermaglin. Ciekawa jestem ich składu, zważając na to, że nie są zbyt tanie. Oprócz tego pojawią się suche szampony batiste bodajże w nowej odsłonie (18 zł) i kilka rodzajów odżywek od L'Oreal.

Linia Fresh Juicy od Bielendy nie jest może zupełnym zaskoczeniem, bo w ostatnim przeglądzie pokazywałam Wam z niej płyn micelarny. Jak się jednak okazało premierę przesunięto na marzec i pojawiło się w niej zapowiedzi znacznie większej ilości produktów. Oprócz płynu micelarnego (ok. 17,60 zł) można będzie kupić także hydro - esencję (ok. 26 zł) i żel micelarny (ok. 17 zł). Pojawią się 3 linie: pomarańczowa - nawilżająca, ananasowa - rozświetlająca i limonkowa - detoksykująca.
Marka Bielenda postawiła też na nowości w pielęgnacji stóp, czyli nową linią z aktywnym srebrem. W jej skład wchodzi: krem - maska (10 zł), żel do intensywnej eksfoliacji miejscowej (10 zł), preparat na popękane pięty (13 zł) i peeling do stóp (5 zł). Muszę przyznać, że nazwa 2 produktu brzmi szczególnie ciekawie - z tego co się zorientowałam to coś o działaniu podobnym do skarpetek złuszczających :)
Maski Bielenda (ok. 5 zł) myślę, że są już wszystkim dobrze znane, bo pojawiły się nieco wcześniej na rynku niż planowano :D Ciekawą pozycją jest też hydrożelowa maska na okolice ust (13 zł) od Isany.

Tołpa przygotowała sporą gromadkę do pielęgnacji dłoni z serii urban garden. Ciekawie prezentuje się zwłaszcza hydro serum ochronne i krem - opatrunek (ok. 10 zł) w wygodnych opakowaniach z pompką. Oprócz tego znajdziemy enzymatyczny peeling (ok. 13 zł) i nocny koncentrat do rąk (ok.12 zł).
Dove przygotowało sporo nowości, które rozszerzą ofertę marki - balsamy i krem do ciała, nowe żele i antyperspiranty. Na uwagę zasługują tu moim zdaniem szczególnie żele z glinką (ok. 14 zł) i nowa seria dezodorantów o zapachu jabłka i białej herbaty. Oprócz wersji w spreju (ok. 10 zł) pojawią się także oczywiście te w sztyfcie i kulce ;)
Nivea także nie pozostaje w tyle i u nich również nowe żele z glinką (ok. 14 zł). Dla przypomnienia w poprzednim miesiącu mogliśmy je widzieć u Palmolive, więc chyba mamy jakiś nowy 'trend' :D Lirene z kolei postawiło na żel brązująco - rozświetlający (ok. 24 zł) i kokosowe odżywcze masło do ciała (ok. 22 zł).
Całkiem fajną nowością jest też peeling kawowy od Efektimy (22,50 zł) pod warunkiem, że będzie miał lepsze działanie od pozostałych zdzieraków tej firmy. Na ich temat bowiem przeważają raczej negatywne opinie :P Sporo kremów do twarzy i ciała (ok. 20 zł) - chyba dla każdego typu skóry pojawi się w ofercie Farmony.
Teraz kilka nowości, których już sam wygląd wygląda bardzo obiecująco, czyli płatki pod oczy z brokatem od Efektimy (ok. 6 zł) i bąbelkowe peelingi od AA (ok. 8 zł).


Brokatowe maski zawitają także do oferty Eveline (ok. 3 zł), ale tutaj przynajmniej będą w całkiem rozsądnej cenie w porównaniu do selfie project :P
Wiele osób ucieszy się także z kilku nowych wariantów balsamów do ust eos w formie jajeczek w tym w wersji 'z kolorem'.
AA w kwestii kolorówki postawiło na kilka rodzajów bazy pod makijaż (ok. 30 zł) i fixerów (ok. 18 zł). Oprócz tego pojawi się też produkt 2 w 1 - róż z tintem do ust i policzków (ok. 23 zł).
Tutaj znowu powrót do marki Bielenda, ale tym razem z nowościami do makijażu. W ofercie pojawią się m.in opalizujące mgiełki do twarzy (ok. 19 zł) w wielu wariantach. Można je stosować według producenta zarówno 'pod' jak i 'na' makijaż - w sumie wyglądają całkiem fajne, że nawet ja czuję się zainteresowana :P Oprócz tego pojawi się nawilżająca baza holo wyrównująca koloryt (ok. 30 zł) - też ciekawa propozycja. Zaskoczyła mnie też nowość od marki Delia, czyli stymulator wzrostu rzęs (ok. 45 zł). Nie jestem do końca przekonana do tej marki, ale kto wie, może ten produkt 'wybije się' na tle innych..

Marka Maybelline postanowiła w marcu rozbudować gamę kolorystyczną swoich podkładów. Do Affinitone dołączy numer 02, a do fit me kilka jasnych odcieni (na zdjęciu zamieściłam jeden wybrany). Oba podkłady miałam w najjaśniejszych wersjach i oba nie były szczególnie jasne, więc fajnie, że pojawią się te nowości :) Wiele osób pewnie zaciekawią też nowe podkłady Janda (ok. 35 zł), bo wiem, że wiele osób je lubi i pomada do brwi od Eveline (ok. 26,70 zł). Tu znowu przykładowy kolor, bo będzie ich więcej.








Nowości z kolorówki będzie jednak znacznie więcej.. kilka pudrów, bronzery, róże, kolektory, pomady, cienie, rozświetlacze, pomadki. Czyli na prawdę spoooooro produktów, najciekawsze pewnie dla wielu osób będą myślę te z wibo ;)

Uff to wszystko, a było tego tym razem na prawdę sporo.. Dodatkowo przy większości produktów starałam się podać orientacyjnie ceny produktów, więc na prawdę się postarałam :D Nie zawsze jednak będę podawać ceny, bo zajmuje to sporo czasu.. :)

Jeśli chodzi o moje typy to na pewno skuszę się na któryś płyn micelarny od Bielenda, nową wersję dezodorantów dove i któryś z nowych odcieni podkładu fit me.
A jakie są Wasze typy? Co Was ciekawi? :)

25 komentarzy:

  1. Mnie najbardziej interesuje nowa linia Bielendy, Fresh Juice, ale pewnie marka w najbliższym czasie wprowadzi kolejne nowe produkty, że zanim zdecyduję się na ich zakup, to już będę chciała mieć coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Seria Fresh Juice z Bielendy wygląda zachęcająco, jakoś tak świeżo i letnio mmm :D Jestem ciekawa także żelu z glinką z Dove - takiego produktu jeszcze nie używałam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, sporo nowości nadchodzi:) Bielenda jak zwykle zaszalała:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem mega ciekawa tych maseczek Bielendy 🙂

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko!!! i znów tony cudownych kosmetyków!! ;-)) Kusi mnie zwłaszcza seria owocowych kosmetyków z Bielenda. Maski Smoothie już przetestowane, ale wyglądają też nowości z Dove. Koniecznie tez muszę w końcu przetestować płatki z Efektimy - czytam o nich same superlatywy! Jeśli chodzi o makijaż, to ciekawie prezentują się bazy z AA oraz Bielendy. No i paletki z Wibo!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaram się tą serią Bielendy Fresh Juice :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow sporo tego 😍 chętnie wypróbowałabym wszystko ale tak się nie da. Ciekawią mnie te żele z glinką 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. O nie! Nie powinnam była tego widzieć, to się źle skończy dla portfela :D :D

    OdpowiedzUsuń
  9. o mamo! ile tych produktów :D Ta bielenda kusi i kusi :D

    wpadam do obserwowanych :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Najbardziej ciekawi mnie Bielenda. Ostatnio co rusz wypuszcza jakieś ciekawe serie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Maseczek u mnie ja ma z Bielendy więc nie mam jak ich wypróbować. Ale oczywiście najbardziej mnie ciekawi Bielenda i Nivea:) A i różne maseczki z innych firm :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja najbardziej jestem ciekawa nowych odcieni podkładów :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurcze kusi mnie ta Bielenda na przykład i podkład Maybelline Fit Me :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękny zawrót głowy - śliczne szaty graficzne. Oj wiele naszych rodzimych kosmetyków bardzo kuszących, by się z nimi zapoznać AA, Bielenda, Farmona :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Same ciekawe produkty już widzę jak mi pieniądze z portfela uciekają :P

    OdpowiedzUsuń
  16. wooow nie słyszałam o bubble peelingch! ale czad;D

    OdpowiedzUsuń
  17. super post ! z pewnością produkty bielendy będę testować , gdyż sporo z nich przypadło mi do gustu. w oko wpadło mi też kokosowe masło z lirene , gdyż zapach kokosu uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow, wow wow!
    Fajne nowości ale niestety nic nie kupię bo muszę zejść z zapasów :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bielenda znów wypuszcza nowości, oby jakość szła w parze z ilością ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię lbioticę, powoli testuję coraz więcej ich produktów i póki co wszystko w punkt. Chciałabym żeby były lepiej dostępne. Póki co zostają mi zamówienia online. Hydro esencja bielendy będzie moja, na pewno ;). Nie widziałam jeszcze smoothie mask bielendy. Skuszę się na różową, mam słabość do arbuza ;). Moja koleżanka ucieszy się że wychodzą bardzo jasne fit me ;). Mimo że mam dużo palet to chyba się skuszę na lemonade craze. Bardzo bardzo bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Sporo nowości wchodzi :) Bielenda jak zwykle szaleje i Ja już za nią nie nadążam :D na pewno na coś się skuszę z tej nowej serii :) Ta paleta z Maybelline widziałam na żywo i jakoś mnie nie zachwyciła :) A tak to chyba nic więcej mnie nie kusi no może jeszcze Lbiotica :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nowa wersja suchego szamponu Batiste mnie zaciekawiła ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!