Jak co miesiąc zapraszam Was na open box najnowszego pudełka Pure Beauty! Już na wstępie zdradzę, że sierpniowa edycja - Vibrant Charm wyjątkowo przypadła mi do gustu ♥ W środku znalazłam sporo produktów, które chciałam wypróbować i sporo, których obecność pozytywnie mnie zaskoczyła! Nie przedłużając zapraszam na przegląd zawartości :)
Sierpień to ostatni miesiąc wakacji, więc wygląd pudełka utrzymany jest w (jeszcze) letnim klimacie. Lubię botaniczne motywy na box'ach Pure Beauty, więc i ten baaardzo mi się spodobał! Jeden z najładniejszych w tym roku jak dla mnie!
BIELENDA ECO NATURE WODA TONIZUJĄCA NAWILŻAJĄCO - KOJĄCA ŚLIWKA KAKADU + JAŚMIN + MANGO
Zaczynamy od toniku Bielenda, który ciekawił mnie od premiery, ale ze względu na zapasy go nie kupiłam. Cieszę się, że jednak będę miała okazję go poznać. Opiera się na naturalnych składnikach, co bardzo mi odpowiada. Podobnie jak i aplikator w formie mgiełki. Od razu zabrałam go do łazienki, więc możecie spodziewać się na dniach recenzji! :)
Cena sugerowana: 19,99 zł/200 ml
BIELENDA PROFESSIONAL ŁAGODZĄCY KREM DO TWARZY I NA OKOLICE OCZU
Bielenda to jedna z moich 'top marek' pojawiających się w pudełkach. Zwłaszcza cieszą mnie produkty z linii profesjonalnej, której nie miałam okazji jeszcze dobrze poznać. Tym razem w pudełku znalazł się łagodzący krem do twarzy i na okolice oczu. Ma za zadanie intensywnie nawilżać, regenerować i wyciszać skórę. Polecany jest do stosowania w trakcie kuracji retinoidami. Co prawda w kategorii kremy mam spore zapasy, ale jeśli nie ja to zużyje go moja mama.
Cena sugerowana: 60,99 zł/50 ml
ALOESOVE ŻEL POD PRYSZNIC I SZAMPON 2W1
Jak wiele razy wspominałam regularna obecność produktów Sylveco i marek siostrzanych w pudełkach bardzo mnie cieszy! Dzięki temu mam okazję dokładniej poznać ich asortyment i to właśnie te kosmetyki najszybciej trafiają do mojej łazienki. Tym razem w box'ie czekał na mnie produkt 2 w 1 - żel pod prysznic i szampon Aloesove. Brzmi ciekawie! Sama pewnie bym go nie kupiła, więc tym bardziej cieszy mnie jego obecność :D
Cena sugerowana: 29 zł/250 ml
SORAYA PLANTE ROZŚWIETLAJĄCA BAZA POD MAKIJAŻ
Pierwszy kosmetyk z kategorii kolorówka, a tym razem będzie jej sporo! Przyznaję, że nie używam baz pod makijaż, ale jako, że lubię naturalną linię Soraya Plante to tym razem jestem zaciekawiona! Muszę się jeszcze zastanowić, ale być może zostanie ze mną.
Cena sugerowana: 29,99 zł/30 ml
STARS FROM THE STARS STARS EXTREME LASHES TUSZ DO RZĘS EXTRA POGRUBIAJĄCY
Kolejny produkt do makijażu to tusz do rzęs, którego obecność podwójnie mnie ucieszyła. Przede wszystkim dlatego, że maskary pojawiają się w pudełkach bardzo rzadko. W sumie to moja pierwsza z box'a, więc mam nadzieję, że w przyszłości będą częściej :D Dodatkowo byłam bliska kupna tego produktu, ale znowu coś mnie powstrzymało, więc cieszę się, że do mnie trafił. Póki co wylądował w zapasach, ale w końcu przyjdzie na niego kolej :)
Cena sugerowana: 24,99 zł/9g
URIAGE AGE ABSOLU ZAGĘSZCZAJĄCA SKÓRĘ MASKA NA NOC
Jako maseczkomaniaczka cieszę się z obecności każdej maski w box'ie! Jesienią chętniej sięgam po całonocne maseczki, więc Pure Beauty trafiło idealnie. Próbki kremów do twarzy z serii Age Absolu Uriage z poprzedniego pudełka okazały się na prawdę obiecujące, więc tym chętniej przystąpię do testów maski.
Cena sugerowana: 189,99 zł/50 ml. W boxie 15 ml.
MIYA COSMETICS SERUM NAWILŻAJĄCE Z POTRÓJNYM KWASEM HIALURONOWYM [2%]
Miya to kolejna marka, którą mogę bardziej poznać dzięki regularnemu pojawianiu się w box'ach. Jej produkty bardzo dobrze się u mnie sprawdzają, więc zawsze cieszę się z kolejnych nowości do testów :) Tym razem jest to serum nawilżające z kwasem hialuronowym. Sama raczej sięgam po serum wpływające bardziej na stan skóry z kwasami, więc to prawdopodobnie bym ominęła. Ale na szczęście tak się nie stało dzięki PB! Od razu zabrałam je do łazienki i zapowiada się być najlepsze z 3 jaką miałam okazję poznać (oprócz niego znam z prebiotykami i fitokolagenem).
Cena sugerowana: 49,99 zł/30 ml.
KOKIE PROFESSIONAL LIP VENEER CREAM GLOSS
Totalnie nowa dla mnie marka, z którą spotkałam się po raz pierwszy w pudełku. Mój egzemplarz pochodzi z serii Lip Veneer o błyszczącym wykończeniu. Dostępne były również pomadki z serii Kissable o matowym wykończeniu. Żałuję, że nie trafiłam na inny odcień, bo czerwień, choć klasyczna totalnie do mnie nie pasuje. Ale jest to tak kultowy kolor, że bez problemu znajdę mu nowego właściciela :)
Cena sugerowana: 45 zł/6 ml.
FACEBOOM SEBOOM OCZYSZCZAJĄCE PLASTERKI - KWIATKI NA NIEDOSKONAŁOŚCI I WYPRYSKI SŁODCY ZBAWCY
Obecność tego produktu niejako 'przywołałam myślami', bo zastanawiałam się nad nimi podczas wyprzedaży w Rossmannie. Stwierdziłam jednak, że może pojawią się w pudełku, jako że marka Faceboom systematycznie się w nim przewija i... udało się! :D Oczywiście bardzo się cieszę - jest to coś innego - jestem ciekawa jak się sprawdzą przy moich niedoskonałościach, bo nigdy nie miałam tego typu produktów.
Cena sugerowana: 27,50 zł/20 szt.
ONLYBIO HAIR IN BALSANCE WCIERKA BOOSTER INTENSYWNIE POBUDZAJĄCA
Jedyny produkt, który znam, a właściwie jeszcze nie znam, bo kupiłam go również w sierpniu przed przybyciem box'a :D Ale nic nie szkodzi na pewno zużyję bez problemu, bo wcierki to moje must have - zwłaszcza w okresach przejściowych jak teraz. W sumie żałuję, że pojawiają się w box'ach tak rzadko! Wcześniejszy egzemplarz był chyba rok temu, więc mam nadzieję na więcej! :)
Cena sugerowana: 22,99 zł/100 ml.
REVERS PODKŁAD MINERAL PERFECT SILKY MATTE
Ostatni produkt pełnowymiarowy to podkład mineralny Revers. Trafiłam bodajże na drugi w kolejności odcień, więc na teraz byłby idealny. Jednak mam aktualnie otwartych kilka podkładów, więc ten podaruję komuś innemu.
Cena sugerowana: 13,99 zł/30 ml.
PRÓBKI
URGO DERMOESTETIC C VITALIZE REWITALIZUJĄCO - ROZŚWIETLAJĄCY KREM DO SKÓRY WOKÓŁ OCZU
GLISS KUR NOCNA KURACJA DO WŁÓSÓW BEZ SPŁUKIWANIA
Jak zawsze w pudełku zalazły się również próbki, które z przyjemnością zużyłam. Gliss Kur znałam już z poprzednich box'ów. Natomiast kremu pod oczy jeszcze nie miałam. Z serii C-Vitalize wcześniej pojawiło się bodajże serum.
Jak wspominałam na wstępie sierpniowa edycja pudełka Pure Beauty - Vibrant Charm bardzo przypadła mi do gustu. Zarówno pod względem zawartości jak i wyglądu box'a oceniam ją jako jedną z najlepszych w tym roku! Łącznie skrywała ona 11 produktów (w tym 1 miniatura): 5 do twarzy, 1 do ciała, 1 do włosów, 4 do makijażu + próbki.
Ciężko mi wybrać standardowe top 3, więc tym razem będzie ono podwójne :D Top 3 produktów - nowości, które mnie zaciekawiły: żel i szampon 2 w 1 Aloesove, masa na noc Uriage i serum Miya oraz top 3 kosmetyków, które planowałam kupić: tonik Bielenda, tusz Stars from the stars i plasterki Face Boom.
Łączna wartość zawartości to ok.381 zł. Na stronie Pure Beauty pudełko możecie zamówić go sporo taniej - za 114 zł.
Jak oceniacie zawartość pudełka Vibrant Charm? Co najbardziej Was zaciekawiło?
[Współpraca reklamowa z Pure Beauty.]
bardzo fajna kolekcja, udanych testów :)
OdpowiedzUsuńŻel pod prysznic z Aloseve i baza pod makijaż Soraya wyglądają super, na pewne wypróbuje jako pierwsze z tego boxa.
OdpowiedzUsuńZ tej serii bielendy z mango miałam żel, więc podejrzewam, że tonik też będzie spoko. Krem z bielendy ekstra. Naprawdę mocno mnie ciekawi. Żel pod prysznic zawsze się przyda. Baza sorayi ciekawa, fajnie że tym razem będzie więcej kolorówki. W sumie ciekawe czemu rzadko są maskary w pudełkach kosmetycznych. Że ogólnie kolorówka jest rzadziej to rozumiem bo ciężko trafić z kolorem potencjalnych klientek. Ale tusz jest raczej uniwersalny, więc mógłby być częściej w pudełku. Z maski uriage wiedziałam, że się ucieszysz 😁. Miya i kwas hialuronowy to musi być dobre połączenie. Lubię ten składnik w kosmetykach. Też nie słyszałam o tej marce kokie... Ja z czerwieni byłabym zadowolona, uwielbiam! Tych plasterków faceboom jestem ciekawa. Notorycznie gdzieś mi się przewijają i w sumie za każdym razem zastanawiam się czy działają. Wcierka spoko, też od razu pomyślałam, że się cieszysz z jej obecności. Co do zamieszczenia podkładu to jestem w szoku, bo to ryzykowny krok. Miałaś rację, że to jedna z najlepszych wersji pudełka 😉
OdpowiedzUsuńZ tej serii Eco Nature miałam żel i płyn wcześniej i z całej trójki (razem z tonikiem, który testuję obecnie) żel wydaje mi się najmniej udany. Także podejrzewam, że tonik mógłby Ci jeszcze bardziej Ci się spodobać :)
UsuńCo do tuszu to masz rację jest 'najbezpieczniejszy' z całej kolorówki. Podkłady to jeszcze w miarę dla mnie (większość nosi te najjaśniejsze jak dla mnie), ale pomadki to kosmetyki z jakimi najciężej trafić z kolorem. Część kobiet w ogólnie nie maluje ust, więc dla mnie generalnie mogłoby ich być mniej.
Dobrze mnie znasz, bo potrafisz ocenić trafnie co mi się spodoba (a co nie :D).
Gdybym nie miała trzech otwartych toników to może i bym się skusiła 🙈
UsuńChyba najlepszy box jaki był 😀
OdpowiedzUsuń