Denka zawsze uświadamiają mnie o mijającym czasie, ale te wakacyjne z lipca i sierpnia są zawsze jakieś... bardziej nostalgiczne :D To znak, że kończy się moja ulubiona pora roku.. Pozostaje mieć nadzieję, że czeka nas ciepła złota jesień! Zwłaszcza, że mam 'na stanie' jeszcze kilka letnich kosmetyków do zużycia. Ale póki co zapraszam Was na denko z minionych dwóch miesięcy.
Mam wrażenie, że pod względem ilości zużyć jest ich nieco mniej niż zazwyczaj. Jednak jakościowo denko wypada bardzo dobrze - mam do pokazania sporo udanych kosmetyków. Jest więc duża szansa, że znajdziecie wśród tej gromadki coś dla siebie!
PIELĘGNACJA CIAŁA
✔ ŁAGODZĄCO - WYGŁADZAJĄCY PEELING DO CIAŁA VIANEK
Bardzo przyjemny peeling, zwłaszcza na lato. Dobrze zdziera martwy naskórek, zostawia skórę nawilżoną (można sobie darować balsamowanie), ale jednocześnie nie tłustą. Do tego przyjemnie pachnie bzem. Chętnie sprawdzę inne wersje zapachowe!
✘ ŻEL POD PRYSZNIC BALEA - AFTER SUN
Lubię żele tej marki, ale ten wypadł dość słabo. Zapach jest trochę nijaki dla mnie, kojarzy mi się z mleczkiem do opalania. Wiem, że dla wielu to zapach wakacji, ale ja jednak liczyłam na coś innego - świeżego, może morskiego. Chłodzenia też nie zauważyłam.
✔ ŻEL POD PRYSZNIC PALMOLIVE - MINERAL MASSAGE
Jeden z moich ulubionych żeli ♥ Mam do niego mega sentyment, bo kojarzy mi się z latem i wakacjami! Ma świeży morski, 'chłodzący' zapach, więc podczas upałów sprawdza się idealnie! W nowej wersji drobinki są dużo przyjemniejsze, bo nie tak ostre i drapiące jak wcześniej.
✘ KOKTAJL ROZŚWIETLAJĄCY DO CIAŁA PERFECTA - PINK PROSECCO
Lubię rozświetlające balsamy, ale tu zaskoczyła mnie ilość i wielkość drobinek. Jest ich mnóstwo i są dość spore (większe niż w większości balsamów rozświetlających). Preferuję jednak subtelniejszy efekt. Zwłaszcza, że drobinki zostają nawet na ubraniach, co wcześniej mi się nie zdażało. Mam jeszcze złotą wersję, więc zużyje, ale więcej nie kupię.
✔ BALSAM DO CIAŁA YUMMY SKIN AA - WITAMINA C I ANANAS
Hit lata! Mimo regularnego balsamowania rzadko kiedy coś mnie zachwyca, a tu tak było! Balsam ma ciekawą kremowo - żelową formułę przypominająca sorbet i boski zapach ananasa! Do tego szybko się wchłania i dobrze nawilża. Chętnie wrócę i sprawdzę pozostałe wersje!
✔ DEZODORANT DOVE - JAGODY ACAI I LILIA WODNA
Dezodoranty tej firmy to moi ulubieńcy! Dobrze chronią, ładnie pachną i nie kłócą się z perfumami.
✘ KREM DO RĄK ISANA - ARBUZ I LIMONKA
Uwielbiałam ten zapach (wcześniej miałam żel z tej samej serii)! Jest to główny atut kosmetyku i jeden z niewielu. Nawilża bardzo słabo,praktycznie wcale. Na lato jest okej, bo szybko się wchłania, ale w gorszych warunkach się nie sprawdzi.
PIELĘGNACJA WŁOSÓW
~ ODŻYWKA DO WŁOSÓW ISANA - OLEJ ARGANOWY I ŻURAWINA
Kultowy produkt, który i u mnie super się sprawdził! Włosy były nawilżone, błyszczące i sypkie, bez efektu obciążenia. U mnie saszetka wystarczyła na sporo użyć (ok. 5). Ale generalnie nie sięgam po saszetki do włosów, więc nie jestem przekonana czy do niej wrócę.
~ STYMULUJĄCA WCIERKA NORMALIZUJĄCA DO SKÓRY GŁOWY STARS FROM THE STARS
Całkiem przyjemna wcierka, ale nie najlepsza jaką miałam. Efekty nie były spektakularne, ale nieco baby hair się pojawiło. Przede wszystkim podobało mi się to, że wcierka była lekka - mogłam stosować ją nawet po myciu bez obaw, że obciąży moje cienkie pasma.
✔ PEELING ENZYMATYCZNY HAIR IN BALANCE ONLY BIO
~ BOGATY SZAMPON DO WŁOSÓW MIYA
Faktycznie miał bogatą nawilżającą formułę - gęstą, więc trochę ciężko było go wydostać z opakowania (co widać na zdjęciu :D). U mnie dobrze sprawdzał się używany co kilka myć bez odżywki - przy moich włosach byłoby to już za dużo. Nie wiem czy kupię go ponownie, bo należy do droższych, a używając go nie miałam jakiegoś wow.
✔ SZAMPON DO WŁOSÓW W KOSTCE BIOKAP
Był świetny! ♥ Bardzo dobrze się pienił i oczyszczał pasma, nawet z oleju. Jednocześnie nie plątał włosów, które dobrze prezentowały się po jego użyciu.
PIELĘGNACJA TWARZY
✔ ŻEL MYJĄCY DO TWARZY BIOLAVEN
Świetnie się u mnie sprawdził zarówno w porannej, jak i wieczornej pielęgnacji. Łagodnie oczyszczał i jednocześnie był skuteczny. Konsystencja była żelowo - olejkowa, więc buzia po użyciu była dodatkowo przyjemnie nawilżona. Do tego miał przyjemny kojący zapach i wygodne opakowanie!
✔ GALARETKA DO MYCIA TWARZY SORAYA JUST GLOW
Miniatura, która wywarła na mnie dobre wrażenie. Dobrze sprawdza się jako 1 etap demakijażu - zmywając codzienny makijaż, w tym tusz! Gdyby nie wysoka cena chętnie sięgnęłabym po pełnowymiarowe opakowanie.
✔ ŻEL DO TWARZY NA DZIEŃ PERFECTA HYALURON ICE
Jest to
produkt na dzień, ale sama stosowałam go na dzień i na noc. Szczerze
mówiąc wolałam nawet stosować go w wieczornej pielęgnacji - świetnie
koił cerę po upalnym dniu! Genialny produkt na lato ♥ Na pewno
pojawi się zbiorcza recenzja produktów z tej serii.
✘ MASKA ROZŚWIETLAJĄCA NACOMI NEXT LEVEL
Produkty tej marki jakoś się u mnie nie sprawdzają i z tą maską było podobnie. Konsystencja była mocno gęsta, bogata - miałam wrażenie, że podczas ciepłych miesięcy (stosowałam ją głównie wiosną) nawet za bogata. Jakiegoś widocznego rozświetlenia cery nie zauważyłam, ale dobrze nawilżała.~ SERUM DO TWARZY BIELENDA SKINCLINIC NIACYNAMID
Przyjemne serum idealne do stosowania latem, kiedy lepiej zrezygnować z kwasów. Przede wszystkim widocznie wygładzało cerę i zmniejszało widoczność porów. Pomagało utrzymać cerę w ryzach - co prawda nie zapobiegało niedoskonałościom, ale szybciej one znikały.✘ TONIK - ESENCJA DO TWARZY SORAYA ROSARIUM
Miałam go drugi raz, ale był dość przeciętny. Działanie jakoś specjalnie go nie wyróżniło. Opakowanie było ogromne, ale przy używaniu jako toniku i do rozpuszczania masek algowych poszło dość szybko.
~ MASECZKA ELEKTROLITOWA BIELENDA BEAUTY MOLECULES
Dzięki swojej żelowej formule była świetna na lato - odświeżająca i kojąca. Dodatkowo miała zatopione w sobie drobinki, więc konsystencja była świetna!
~ MASECZKA NAWILŻAJĄCO - KOJĄCA BIELENDA ECO SORBET MALINA
~ MASECZKA BĄBELKOWA L'BIOTICA - ZŁOTO 24K I AKTYWNY WĘGIEL
Bardzo lubię taki typ maseczek - idealne na wieczór spa! Ta też dobrze mi się sprawdziła. Konsystencja była ciekawa - czarna ze złotymi drobinkami.
~ MASECZKA GLINKOWA LIRENE - BRZOSKWINIA
Bardzo dobrze sprawdzają mi się maski z tej serii - łagodnie oczyszczają buzię i nie są agresywne. Ta miała przyjemny lekko brzoskwiniowy zapach.
PAZNOKCIE I PŁATKI
✔ PŁATKI BEBEAUTY
Ulubione! Nie kupuję innych.
✘ LAKIER DO PAZNOKCI YVES ROCHER
Krył świetnie po jednej warstwie, kolor też bardzo lubiłam. Ale nie po drodze mi z tą marką, więc do niego nie wrócę.
✔ LAKIER DO PAZNOKCI SALLY HANSEN
Moja ulubiona marka lakierów! Mają świetną jakość - krycie po 2 warstwach, szybkie wysychanie. Ten kolor był przepiękny - uwielbiałam go i często nosiłam, muszę kupić kolejne opakowanie!
✔ LAKIER DO PAZNOKCI MISS SPORTY
Z niższej półki cenowej miss sporty sprawdza mi się najlepiej. Lakiery dobrze kryją, ale niestety pod koniec gęstnieją. Bardzo lubiłam ten odcień fioletu - to moje drugie opakowanie i na pewno nie ostatnie!
✘ LAKIER DO PAZNOKCI INGRID
Nie sprawdził mi się do końca - kolor był piękny, ale bardzo słabo krył i smużył.
KOLORÓWKA
✘ POMADKA NIVEA - BRZOSKIWNIA
W zasadzie to wyrzutek. Rok nosiłam w torebce, a mało co zużyłam. Za bardzo nie widziałam jej działania.
✘ MASKA DO UST FLOSLEK - NIEBANALNA TROPIKALNA
Miałam co do niej mieszane uczucia - czasami lubiłam i widziałam nawilżenie, a czasami przypominała mi wazelinę. Stosowana na noc grubszą warstwą była znośna. Zapach niestety sztuczny, bardziej kokosowy niż tropikalny. Pod koniec przy zakręcaniu mi pękła, więc nadszedł czas by się pożegnać :D
✔ PODKŁAD BETTER THAN PERFECT EVELINE
Moje drugie opakowanie! Bardzo lubię ten podkład za lekkość i naturalny wygląd 'nawilżonej cery'. Na pewno będę do niego wracać :)
✘ PUDER DO TWARZY CLARESA BLUR SUPERPOW(D)ER
Pięknie wygładzał dając efekt photoshopa. Na lato dla mojej mieszanej cery był stanowczo za mało matowy, bo bardzo szybko się świeciłam. Ale zimą sprawdzał się o wiele lepiej. Był mega wydajny - używałam go jakieś pół roku!
✘ PUDER POD OCZY CLARESA FEEL THE POWDER
Był w porządku, ale wypadał jak większość pudrów pod oczy :D Generalnie nie potrzebuję specjalnego produktu dedykowanego dla tej strefy, więc nie planuję powrotu. Również był bardzo wydajny i wystarczył na ok. pół roku!
PRÓBKI
KREMY DO TWARZY VIANEK I DUETUS, BALSAM MYJĄCY I SZAMPON SYLVECO, KREM BB PURITO
Z tej gromadki bardzo dobrze wypadły kremy Vianek oraz szampon i balsam Sylveco - ten drugi znam z pełnowymiarowego opakowania. W kremie Duetus nie podobał mi się specyficzny zapach. Krem bb Purito jak na tak produkt tego typu był dość mocno widoczny na twarzy.
Bilans wakacyjnego denka to 33 zużytych kosmetyków i 6 próbek - nie tak źle jak myślałam :D Większość produktów jak wspominałam mi się sprawdziła, obyło się bez bubli. Kilka mogę określić mianem hitów i pojawią się w kwartalnych ulubieńcach. Najbardziej cieszę się ze zdenkowania lakierów - większość zaplanowanych sztuk zużyłam, zostały mi bodajże dwa :) Nie jestem zadowolona z ilości serum - mam ich sporo, a w denku pojawiło się tylko jedno. Do poprawy w najbliższych miesiącach! Planuję też zużyć wszystkie lub większość próbek jakie posiadam, a także typowo letnie produkty i miniatury, które mam już dość długo. Chcę też wrócić do używania maseczek w saszetkach, bo było ich w tym denku mało. Plany są ambitne, zobaczymy jak realizacja! :D
Znacie coś z mojego denka? Jak u Was sprawdziły się te produkty?
bardzo pokaźne denko :)
OdpowiedzUsuńMiałam: Tonik Soraya Rosarium, Galaretkę do mycia Just Glow oraz żel do demakijażu Uriage. Wszystkie się u mnie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńOgromne i ciekawe denko :) Peeling do ciała i żel Biolaven też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZnam kilka produktów z twojego denka.
OdpowiedzUsuńMam tak samo z denkami, a już zwłaszcza jak uzbierają mi się z dwóch, albo trzech miesięcy. :D Ciekawi mnie ten zapach żelu z Palmolive, jak zużyję swoje zapasy w tej kategorii, to chętnie wypróbuję! Peeling z Vianka też zużyłam z przyjemnością. Ten szampon z Miya u mnie też sprawdza się tylko co kilka myć i raczej też do niego nie wrócę! A tą kostkę z Biokap muszę w końcu wypróbować. Z pielęgnacji twarzy kilka produktów znam, np. żel Biolaven, galaretkę z Sorayi, bardzo ciekawi mnie ta maska z Nacomi i żel z Perfecty!
OdpowiedzUsuńKurczę, sporo kosmetyków się tutaj u Ciebie pojawiło. Gdybym ja chciała zrobić denko byłoby to denko 2023, bo albo ciągle używam tych samych sprawdzonych kosmetyków, albo bardzo długo trwa aż coś się skończy. Chociaż od teraz zacznę to sobie spisywać, bo może jednak jest inaczej niż mi si wydaje :D
OdpowiedzUsuńWidzę tutaj sporo perełek, którymi mnie zaciekawiłaś, a także jedną moją ulubioną (peeling enzymatyczny z onlybio) :)
Pozdrawiam!
Przypomniałaś mi, że lakiery z Yves Rocher były dobre :D Muszę obczaić ten ananasowy balsam do ciała ;)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o palmolive. Jakoś dawno nie miałam ich żeli pod prysznic, a są bardzo fajne. Zaczęłam używać też tej anasowej wersji balsamu AA i zapach jest bardzo ciekawy. Choć ja na pierwszy węch miałam odczucie, że czuję melona, albo papaję. Nie wiem, muszę go jeszcze poużywać trochę. Tyle znam :)
OdpowiedzUsuń