Myślę, że mogę nazwać się balsamomaniaczką, bo tego typu produkty towarzyszyszą mi praktycznie codziennie! Czasami robię wyjątek, gdy danego dnia używałam peelingu do ciała. Mimo sporej ilości przetestowanych balsamów bardzo rzadko coś zachwyci mnie na tyle bym wyróżniła go w ulubieńcach. W ostatniej odsłonie tej serii mogliście zobaczyć dziko regenerującą śmietankę do ciała z Body Boom. Ogólnie bardzo lubię tą linię (produkowaną przez Bielenda) - wszystkie produkty do ciała jakie z niej dotychczas używałam wylądowały w ulubieńcach :D Skoro już krótko przedstawiłam ją w hitach to czas na dłuższą recenzję - zapraszam!
Śmietanka zawiera olej makadamia, ekstrakt z pitai i granatu. Ciężko mi powiedzieć czy faktycznie czuć te konkretne nuty, ale zapach faktycznie jest 'zniewalający' :D Słodki, ale nie mdlący, pudrowo - owocowy jak na tą markę przystało. Uwielbiam go! ♥
Musicie mi wybaczyć brak zdjęcia formuły, ale jest ona kremowa i ma identyczny kolor jak opakowanie! Z jednej strony jest stosunkowo lekka, ale z drugiej przyjemnie otulająca. Nie wiem co producent miał na myśli określając produkt jako 'śmietanka'. Jeśli spodziewacie się czegoś oryginalnego to raczej nie tym razem. Konsystencja jest raczej typowa jak w większości balsamów z tym, że jest bardzo przyjemna w aplikacji. Łatwo się rozprowadza, nie smuży i dość szybko się wchłania. Do tego bardzo dobrze nawilża, chociaż nie jest tak odżywcza jak masło do ciała z tej linii. Ogólnie jest to bardzo dobry produkt nawet w okresie zimowym, kiedy nasza skóra jest bardziej wymagająca. Chętnie do niego wrócę i z pewnością wypróbuję również koktajl do ciała :)
Cena regularna śmietanki jest dość wysoka i wynosi ok. 27 - 29 zł, warto polować na promocje. Aktualnie znajdziecie ją w Rossmannie za 18,50 zł, więc idealna okazja na testy!
Znacie ten produkt? Jak sprawdził się u Was?
Chętnie kiedyś wypróbuję :) Wpada na moją wish listę :)
OdpowiedzUsuńJa miałam koktajl. Miłości do masła nie przebił ;D ale możliwe, że śmietankę też jeszcze wypróbuję.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńChyba nie miałam jeszcze nic z tej serii, ale skoro polecasz to muszę i ja się skusić. Jak coś polecasz w tej dziedzinie to zawsze mi się sprawdza. Tak samo jak polubiłam się z balsamami AA.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco 😀
OdpowiedzUsuńFajnie, że się polubiłyście! I to bardzo ♥♥♥
OdpowiedzUsuńNie znam, ale mnie zaciekawiłaś :) gdybym tylko nie miała lekkiego zapasu mazideł haha
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji, ale podoba mi się ta nazwa śmietanka. Od razu zachęca do użycia ❤️
OdpowiedzUsuń