Obserwatorzy

Wydaje mi się, że nie ma osoby, która nie stosowałaby kiedykolwiek kosmetyków Ziaja. Mi zdarza się sięgać po tą markę, chociaż przyznaję, że niezbyt często. Najczęściej wybieram jej kosmetyki do twarzy, ale zdarzało mi się też używać produktów do pielęgnacji ciała. Za to jeśli dobrze pamiętam nie miałam jeszcze ich produktów do włosów. Dzięki ostatniej edycji Pure Beauty miałam okazję nadrobić zaległości i poznać ekspresową odżywkę do włosów z kofeiną. Cieszę się, że to akurat produkt z ananasowej serii - idealnej na lato :) Jak się sprawdziła na moich pasmach? Już opowiadam :)

Odżywka znajduje się w plastikowej tubie o żółto - czarnej szacie graficznej. Jest ona na tyle praktyczna, że ma niewielką pojemność 100 ml idealną chociażby do zabrania w wakacyjną podróż. Chociaż ja na co dzień też preferuję takie mniejsze odżywki/maski do włosów, więc dla mnie idealnie :D

Tuba jest zamykana na zatrzask, a aplikacja odżywki jest bardzo wygodna. Ma ona kremową formułę o idealnej gęstości. Łatwo ją rozprowadzić po włosach, a później spłukać. Jest stosunkowo lekka, więc nie obciąża pasm.

Pierwsze co zwróciło moją uwagę to ananasowy zapach, który został bardzo dobrze odwzorowany. Jest owocowy, świeży i dość intensywny. Można go nawet wyczuć gdy włosy są już suche :) To idealna odżywka do stosowania na co dzień, zwłaszcza na włosach cienkich jak moje. Nie obciąża pasm, ani nie wzmaga ich przetłuszczania. Jednak dla włosach bardziej wymagających np. farbowanych podejrzewam, że byłby niewystarczająca i trzeba by wspomagać się czymś bardziej odżywczym. Po jej użyciu włosy łatwiej się rozczesują, są wygładzone i miękkie oraz delikatnie nawilżone.

Odżywkę z ananasowej serii znajdziecie bez problemu w wielu drogeriach np. Hebe, gdzie obecnie jest na promocji za ok. 9.80 zł. Cena regularna w tej drogerii wynosi ok. 13 zł, a na stronie producenta można dorwać ją za przysłowiowe grosze - 6,80 zł :)

Znacie tą odżywkę? Jak wypadła u Was?

[Współpraca reklamowa z Pure Beauty.]

4 komentarze:

  1. Fajna i lekka odżywka na lato, akurat na wakacje można zabrać, bo małe opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Średnio lubię ananasowe kosmetyki 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Opakowanie urocze :) Jeszcze nie miałam tego produktu, ale pomyślę o nim przy najbliższych zakupach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odżywki to ta rzecz, którą lubię kupować najmniej. Mam w użyciu dwie z vitanativ i się cieszę, że póki co nie muszę myśleć co dalej 😂🙈. Mamy podobne włosy, więc mi też pewnie by się sprawdziła, jak ją zobaczę w drogerii przy kupowaniu odżywki to na pewno się po nią skuszę 😉

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!