Zapraszam na recenzję świetnego kremu do twarzy, którego zapewne bym nie wypróbowała gdyby nie kusząca promocja. Mowa o prebiotycznym kremie nawilżającym Soraya z serii Probio Care. Posiadam wersję do cery mieszanej i wrażliwej, ale dostępne są również warianty do skóry suchej i wrażliwej oraz tłustej i wrażliwej.
Krem kupujemy w biało - niebieskim kartoniku o minimalistycznej szacie graficznej. Właściwe opakowanie to wygodna plastikowa tubka o pojemności 50 ml. To z pewnością o wiele bardziej higieniczna forma niż słoiczek.
Produkt posiada bardzo delikatny zapach. Powiedziałabym, że jest odrobinę herbaciany, ale na prawdę jest subtelny i ledwo wyczuwalny. Jestem przekonana, że każdemu będzie odpowiadał.
Formuła zachwyciła mnie od razu po otwarciu, bo jest kremowa i jednocześnie lekka. Idealna na lato - z powodzeniem stosowałam ją podczas upałów ♥ Po wydobyciu z opakowania jest bardziej kremowa, ale przy rozsmarowaniu staje się lekką emulsją.
Krem bardzo łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Sama używam go jedynie wieczorem, ale producent dedykuje go również 'na dzień' i myślę, że pod makijaż również by się sprawdził. Mimo swojej lekkości doskonale nawilża buzie. Dobrze koi ewentualne podrażnienia i wygładza naskórek. Rano buzia wygląda zdecydowanie lepiej - jest zregenerowana i wypoczęta.
Potwierdzam, że ten wariant jest idealny dla skóry mieszanej - jest na tyle lekki, że jej nie obciąża, a jednocześnie na tyle kremowy, że doskonale dba o nawilżenie i barierę hydrolipidową skóry ♥ Z chęcią do niego wrócę i wypróbuję inne wersje z tej serii.
Kremy z tej linii okazały się niepozorną perełką, którą można kupić na prawdę w atrakcyjnej cenie! Już cena regularna - 16 zł nie jest zbyt wygórowana, a na promocji można je dorwać jeszcze taniej. Sama kupiłam go w Rossmannie z kuponem 1+1, więc kosztował mnie jedyne 8 zł :D
Znacie kremy z tej serii? Jak się u Was sprawdziły?
Nie znam tej serii Soraya, może kiedyś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMógłby mi się sprawdzić 😀
OdpowiedzUsuńTeż go wtedy kupiłam, ale z balsamem, więc nie pamiętam ile wyszło. Jeszcze go nie używałam, nie sądziłam, że będzie taki lekki, to mogłam go otworzyć zamiast innego, który teraz jest dla mnie przy ciężki ;)
OdpowiedzUsuńAle mnie skusiłaś! Jak skończę ten co mam to chętnie skuszę się ;)
OdpowiedzUsuń