Obserwatorzy

 Dzisiejszy post planowałam od dawna, bo zdjęcia robiłam jeszcze na początku tego roku! Jednak ze względu na zapasy 'trochę' mi zeszło z realizacją :D 

Gift of Nature to znana mi marka, ale co ciekawe kosmetyki do pielęgnacji twarzy nie były moim pierwszym wyborem. Wcześniej poznałam balsam do ciała i szampony do włosów. W końcu przyszedł jednak i czas na moją ulubioną kategorię. Do testów wybrałam dwa najbardziej polecane produkty, czyli serum  i emulsję do mycia twarzy. Są one dedykowane do skóry wrażliwej, czyli totalnie innej niż moja! :D Czy mimo wszystko sprawdziły się na mojej mieszanej i problematycznej cerze? Zapraszam na recenzję!

PREBIOTYCZNE SERUM DO TWARZY DO CERY PIĘKNEJ, CHOĆ WRAŻLIWEJ

Opakowanie to szklana, mała buteleczka o pojemności 30 ml. Jest ona bardzo poręczna i mega wygodna. Forma aplikatora w postaci pompki spodobała mi się w sumie jeszcze bardziej niż pipeta :D

 

W zapachu linii do skóry wrażliwej dominuje czarnuszka - woń jest dość specyficzna, ale w sumie szybko do niej przywykłam. Nie jest intensywna, więc nie powinna na dłuższą metę nikomu przeszkadzać.

 Jak widzicie na jednym ze zdjęć konsystencja jest mleczno - wodnista, leciutka i szybko się wchłaniająca. Od razu bardzo przypadła mi do gustu! Serum zaczęłam używać latem, kiedy to często było zamiennikiem kremu w wieczornej pielęgnacji. W ciepłe dni moja cera nie jest wymagająca, więc serum sprawdziło się idealnie. Nie obciążało, nie powodowało wysypu niedoskonałości, a jednocześnie buzia była nawilżona. Uwielbiałam sięgać po nie zwłaszcza wtedy, gdy buzia była lekko podrażniona, czy zaczerwieniona, bo cudownie ją uspokajało i koiło. Zauważyłam, że lekko wpływało ono także na niedoskonałości zmniejszając je. Równie dobrze co solo sprawdzało się oczywiście także używane 'pod krem'.

Lubiłam również sięgać po serum w porannej pielęgnacji. Dzięki temu, że jest lekkie szybko się wchłaniało i nie musiałam czekać długo by nałożyć podkład. Makijaż się na nim nie rolował, ani nie tracił na trwałości.

Jak widzicie to bardzo uniwersalny produkt, który przede wszystkim świetnie koi skórę. Sprawdzi się nie tylko w wypadku cer wrażliwych :) Znajdziecie go w Naturze i Rossmannie za ok. 25 zł, a na promocji już za ok. 17 zł.

KREMOWA EMULSJA DO MYCIA TWARZY DO CERY PIĘKNEJ, CHOĆ WRAŻLIWEJ

Bardzo spodobało mi się opakowanie emulsji, podobnie jak było przy serum! Posiada wygodną pompkę, która dozuję idealną ilość produktu. Aplikacja nie sprawia jakichkolwiek problemów mimo stosunkowo gęstej konsystencji produktu. Pojemność to 150 ml.

Zapach jest identyczny jak w serum, chociaż wydaje się jeszcze delikatniejszy.

Jak wspomniałam formuła jest gęsta, ale bez problemu rozprowadza się na twarzy. Podczas mycia buzi totalnie się nie pieni do czego jestem przyzwyczajona i czego początkowo mi brakowało :D Emulsja jest zdecydowanie delikatnym myjadłem, najlepiej spisuje się u mnie w porannej pielęgnacji. Wieczorem jest skuteczna jako drugi etap po płynie do demakijażu. Jako 2 krok po olejku wydaje mi się zbyt delikatna. Dobrze oczyszcza buzie z zanieczyszczeń i pozostałości po makijażu, nie pozostawiając uczucia ściągnięcia. Przeciwnie - cera sprawia wrażenie nawilżonej i ukojonej. Przy mojej mieszanej cerze sprawdziła się nie najgorzej, ale wolę jednak bardziej oczyszczające produkty. Myślę, że jeszcze lepiej sprawdzi się przy skórze suchej czy wrażliwej do której zresztą jest dedykowana.

Emulsję znajdziecie wyłącznie w drogerii Natura. Cena regularna to 15 zł, ale na promocji można je dorwać za ok. 11 zł.

Znacie coś z tej dwójki? Jak oceniacie? 

Testowałyście już kosmetyki tej firmy? Coś mi polecacie?

9 komentarzy:

  1. Miałam żel do mycia cery mieszanej. Był ok.
    Tam pod koniec przy cenie napisałaś esencja zamiast emulsja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnie ciekawią kosmetyki z tej marki, ale niestety nic jeszcze z niej nie miałam 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam tych produktów, ale bliżej mi do serum. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Emulsja powinna się świetnie sprawdzić na mojej suchej cerze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polubiłam emulsje do mycia, a tej jeszcze nie miałam okazji poznać. Serum też mógłby się sprawdzić przy mojej cerze w porannej pielęgnacji;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To serum wydaje się jakby odpowiedzią na moje bolączki. Obecnie mam okropne problemy ze skórą. Teoretycznie wiem czym jest to spowodowane i po prostu muszę przeczekać, no ale męczy mnie każde spojrzenie w lustro. Chętnie poużywałabym czegoś kojącego. No i podoba mi się że jest pompka, a nie pipeta. Też wolę taką formę aplikacji. Widzisz, a właśnie dla mnie emulsja (bo wydaje mi się, że to ta sama konsystencja i działanie co w nacomi) po samym płynie do demakijażu jest za delikatna, a po olejku już okej. Jak zawsze mamy odwrotnie 😂

    OdpowiedzUsuń
  7. These products sound great. I would love to try the serum.
    xoxo
    Lovely
    www.mynameislovely.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znałam wcześniej tej marki. Ciekawa pozycja do przetestowania :)
    Pozdrawiam,
    Miśka
    miska-grabowska.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Serum wspominam bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!