Obserwatorzy

Heeeej :)
Dzisiaj chciałam napisać Wam o dwóch żelach do brwi, których używałam w ciągu ostatnich miesięcy. Z wibo jest to moje drugie opakowanie, a essence używałam w ciągu ostatnich tygodni bardzo często. Jako, że teraz mam u siebie obydwa produkty postanowiłam zrobić ich małe porównanie :) Jeśli jesteście ciekawe jak wypadły u mnie oba produkty - zapraszam dalej! :)
Oba produkty znajdują się w poręcznych opakowaniach o prostej minimalistycznej grafice. Na produkcie oprócz nazwy znajdziemy kilka słów od producenta oraz informacje o pojemnościach żeli. W wypadku wibo jest to 6 g, a essence tylko 3,8 g - więc prawie dwa razy mniej..
 Jeśli chodzi o kolory to w ofercie wibo mamy dostępny tylko jeden, dość uniwersalny. Większości osób z ciemniejszymi włosami powinien pasować, nie wiem tylko jak w wypadku blondynek.. Dodatkowo, żel ten posiada małe drobinki, na szczoteczce je widać, ale na brwiach już przynajmniej u mnie nie ma po nich śladu. Więc wcale mi one nie przeszkadzają. 
Firma essence za to wprowadziła na rynek już dwa kolory żeli. Ja mam ciemniejszy - 02 browny brows, 01 będzie idealny dla blondynek zapewne ;)
Oba żele różnią się też szczoteczką w wypadku essence jest ona mała i bardzo wygodna - umożliwia dokładne pomalowanie brwi. Nabiera idealną ilość produktu. Natomiast wibo ma ją znacznie dłuższą i wymaga większej wprawy. Na początku użytkowania często nabiera zbyt dużo produktu i jego nadmiar trzeba jakoś zbierać.. Często też maluje obszary poza brwiami niestety i trzeba radzić sobie patyczkami itp. Po kilku tygodniach użytkowania już jest dużo lepiej ;) 
Oba produkty nadają sie do delikatnego podkreślenia brwi. Z tym, że wibo daje lepszy efekt - odrobinę mocniejszy, więc może być stosowany solo. U essence jest to raczej delikatne podkreślenie, wielbicielki mocniejszych brwi - mogą być zawiedzione.. Tutaj przyda się dodatkowo cień :)
Oba produkty dostaniecie w podobnej cenie ok. 10 zł, z tym, że essence trudniej dorwać :) Dostępność: wibo - Rossmannn, essence - m.in. hebe.
Zaletami wibo jest na pewno fajne naturalne podkreślenie brwi i to, że możemy stosować ten produkt solo. Wadami dla części osób mogą być złote drobinki (mi akurat nie przeszkadzają). Za to trochę trochę denerwuje mnie szczoteczka - trzeba poświęcić trochę czasu, żeby uzyskać fajny efekt na obu brwiach identyczny. 

Największą zaletą essence jest na pewno mała precyzyjna szczoteczka i większa ilość odcieni. Szybciej się też z nią współpracuje - nie wymaga tyle czasu. Za to daje słabszy, delikatniejszy efekt i ma malutką pojemność :)
Trudno zdecydować, który produkt jest lepszy - zależy czego oczekujemy :) Ja oba produkty lubię, chociaż każdy z nich ma wady.
Dodam na koniec, że essence często jest porównywana do żelu do brwi z Benefit-u. Natomiast lovely wypuściło jakiś czas temu bardzo podobny żel do wibo, tyle że z małą szczoteczką (jak u essence). Do tego tam mamy dwa kolory do wyboru, więc myślę, że kilka wad będziemy miały wyeliminowanych :) 

Znacie, któryś z tych żeli? Czego Wy używacie do podkreślenia brwi? :)

27 komentarzy:

  1. Nie mialam nigdy ani jednego, ani drugiego, ale slyszalam na Youtube wiele dobrego :D
    (W.)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciężko jest mi zdecydować czy potrzebuję tego produktu czy jednak nie. na razie farbuję włoski czarną henna i jest dobrze, chociaż mogłoby być lepiej z bardziej wypełnionymi brwiami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama wcześniej też nie używałam tego typu produktów, ale teraz widzę różnicę :)

      Usuń
  3. myślę, że u mnie lepiej sprawdziłaby sie mascara wibo, wolę mocniej podkreślone brwi

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja polecam produkt do brwi z Gosha. Jest świetny, dobrze trzyma!
    Pozdrawiam Cię serdecznie,
    MONIQUE

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam ten z Essence i muszę przyznać, że jest tragiczny! :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam żel w Wibo i u mnie się nie sprawdził. Robi bardzo ninaturalny efekt, moje brwi wyglądają na aż ulizane, za długa szczotka, która jest nie poręczna i nabiera za dużo produktu. Używam go w na prawdę ostatecznej sytuacji, kiedy brwi mi się nie chcą ułożyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie efekt jest fajny, ale co do reszty się zgadzam tak jak pisałam wyżej :)

      Usuń
  7. Ja do brwi używam Color Tattoo i bezbarwny żel z wibo :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam żadnego z nich, ale ten z Wibo ma ładniejszy kolor moim zdaniem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słuchaj, wczoraj wieczorem przeglądałam posty u Moniki i trafiłam akurat na post o brwiach, w komentarzach widziałam, że napisałaś, że dodasz post porównawczy żeli do brwi i tak się zaczęłam zastanawiać kiedy a tu o :D Nie znam żadnego z tych żeli, ostatnio w sumie nic do nich nie używam, chociaż Maybelline jest fajny i ma super szczoteczkę, z taką kulką :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam w Twoich myślach :D Telepatia jak nic :D Trochę się obawiam tej kulki właśnie :D

      Usuń
  10. Bardziej podoba mi się kolor wibo, ale za to szczoteczka essence ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lovely chyba łączy te dwie rzeczy, więc muszę wypróbować :D

      Usuń
  11. Nie znam żadnego z nich, natomiast ja najczęściej używam pomady z Anastasia oraz ołówków tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja używam wosku bell i tuszu do brwi od meybelline z obu jestem bardzo zadowolona bo dają naturalny efekt

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. Popatrz się tego nie przemyślałam :D taka gafa :(

      Usuń
  14. Miałam ten Wibo i oprócz szczoteczki też mi wszystko pasowało :) a drobinki nie przeszkadzały.
    W Lovely też są, ale właśnie jak piszesz jest taka szczoteczka mniejsza, jak tutaj w Essence :)
    Więc w sumie jak czytałam post to doszłam do wniosku, że połączenie tych dwóch będzie idealnie i je mam, więc polecam :D bo widzę, że masz podobne 'wymagania' co ja :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam nigdy żadnego z nich, aczkolwiek zastanawiałam się kiedyś nad kupnem maskary z Wibo. Ja używam cieni do brwi Wibo oraz maskary Maybelline i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam żadnego z tych żeli, obecnie używam żelu Catrice w połączeniu z cieniem Maybelline Color Tattoo.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla mbie wszystkie są nowościami ❤

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja mam żel z Eveline, ale chyba będę musiała go używać w duecie z jakimś innym, bo jest czarny i to nawet aż za bardzo...Mocniejsze podkreślenie robi ze mnie Cruellę ;]

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciągle mam problem z doborem koloru, bo chciałabym wypróbować Essence, ale nie wiem, czy ciemniejszy czy jaśniejszy. :D Niby jestem blondynką, ale ciemną i mam ciemne oczy:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!