Kolejny miesiąc praktycznie za nami.. We wrześniu nie pojawiło się na blogu zbyt wiele recenzji, bo skupiłam się na testowaniu nowych kosmetyków. Dziś przychodzę do Was właśnie z nowościami z ostatnich 2 miesięcy, więc jeśli jesteście ciekawi to zapraszam do czytania! :)
Na początek moje drugie pudełko Pure Beauty - enjoy the sunshine. Co prawda to jeszcze lipcowa edycja, ale trafiła ona do mnie początkiem sierpnia, więc pojawia się dopiero teraz. Pełną zawartość pokazywałam w tym poście, więc nie będę się powtarzać. Najbardziej ucieszyła mnie obecność serum, kremu BB i olejków do demakijażu :)
W czasie mojego sierpniowego urlopu dotarła do mnie przesyłka od Pauliny - nagroda za aktywność na jej profilu na instagramie. Najbardziej ucieszyła mnie obecność żelu do twarzy Bielenda, bo myślałam o jego kupnie. Oprócz tego dostałam balsam do ciała, żel pod prysznic, kule, korektor, próbki i... 'opaskę' na rękę do przechowywania pędzi - coś z czym spotkałam się pierwszy raz! :D
Sierpniowa edycja pudełka Pure Beauty - bright harmony dotarła już 'w terminie' i jak widzicie w środku znalazłam same perełki. Chyba to najlepsza edycja tego pudełka z tych otrzymanych do tej pory! Jak pisałam w open boxie z zawartością byłam pod ogromnym wrażaniem dopasowania do siebie zawartości. W sumie większość produktów mnie baardzo ucieszyła, bo hydrolat, żel, krem do ciała i twarzy, szampon, krem pod oczy ♥
Miesiąc temu dotarła do mnie również paczka od sklepu Bee - to już moja 4 współpraca z nimi! Tym razem do testów wybrałam sobie nieznane mi marki - Apis i Mohani. Zawłaszcza ciekawi mnie mus do ciała i algowa maska do twarzy :) Całą zawartość opisywałam w tym poście.
Jak widzicie sierpień był bogaty w współprace i paczki, więc starałam się być oszczędna jeśli chodzi o zakupy. Już od jakiegoś czasu skupiam się na kupowaniu jedynie tego co na prawdę potrzebuję i czego nie mam w zapasach. W ostatnim z wakacyjnych miesięcy nawet mi się to udało, bo kupiłam jedynie antyperspirant dove (12 zł) i kojącą maseczkę do twarzy Bielenda (19 zł) - oba produkty 'na wymianę' :)
Nowości wrześniowe zaczynam od przesyłki od ofemini. Sprzyjało mi szczęście i udało mi się dostać do testowania nowości Tołpa z serii enzyme - enzymatycznego serum nawilżającego, pianki do twarzy oraz humektantowej odżywki do włosów. Bardzo się ucieszyłam, bo lubię tą markę i byłam ciekawa jak wypadną te nowości! Na pewno Wam to zdradzę jak je przetestuję! :D
W tym miesiącu już nie byłam taka rozsądna jeśli chodzi o zakupy.. Oba produkty Soraya to poniekąd zachcianki :D Esencja zbierała super opinie w internecie, że od długiego czasu miałam ją na wish liście. Warto było poczekać, bo na wyprzedaży w Rossmannie kosztowała 6 zł zamiast 20 zł!! Sami rozumiecie... musiałam kupić :D Zestaw maseczek też mnie ciekawił, więc mimo mniejszej obniżki też się skusiłam - zamiast 18 zł zapłaciłam 7,30 zł.
W biedronce skorzystałam z promocji (8 zł) i wróciłam do mojej ukochanej melonowej mgiełki Bebeauty. Dawno w sumie jej nie miałam, a uwielbiam ten zapach! Akurat poprzedni mi się kończył, więc potrzebowałam zastępstwa. Brakowało mi też maseczki oczyszczającej, bo o dziwo nie miałam żadnej w zapasach. Przełożyło się to niestety na gorszy stan mojej skóry, więc na już potrzebowałam czegoś nowego. Postawiłam na maseczkę Feel Free w Hebe, skuszona promocyjną ceną (14 zł). Recenzji przed kupnem nie czytałam, ale byłam ciekawa marki, więc zobaczymy! :D
Pod koniec miesiąca nie odpuściłam promocji -50% w Rossmannie, choć podeszłam do niej rozsądnie. Płyn micelarny mi się akurat kończył, więc był to zakup konieczny (10,50 zł). Ten z Face Boom miałam w planach przetestować, więc idealnie się złożyło. Maseczka tej firmy (11 zł) też była na mojej liście - była to po części zachcianka, ale jak wspomniałam nie mam zapasów w tej kategorii to pozwoliłam sobie na jej zakup :D
Ostatnia nowość września to kolejny box Pure Beauty o nazwie Collect Moments. Póki co nie mogę zdradzić zawartości, więc stay tuned!
W sierpniu przybyło do mnie 41 produktów (bez próbek), a za zakupy zapłaciłam ok. 31 zł. To chyba jeden z najbogatszych w nowości miesięcy! Akurat tak się złożyło, że dostałam 2 pudełka Pure Beauty w tym miesiącu, stąd spora ilość kosmetyków :D We wrześniu bardziej poszalałam zakupowo, kupując trochę zachcianek. Ale żal było nie skorzystać z takich okazji! Wydałam łącznie 60,80 zł, co uważam za super wynik! Łącznie przybyło do mnie w tym miesiącu 21 kosmetyków (wliczając wrześniowe pudełko PB) - w porównaniu do sierpnia 'mało' :D
Co tym razem wpadło Wam w oko? Na jakie recenzje czekacie?
Świetne nowości! Mam wszystkie nowości Tołpa Enzyme i jestem w trakcie testów. Lubię też maski algowe Apis. Jestem bardzo ciekawa arbuzowego musu do ciała. :)
OdpowiedzUsuńDużo tego ;) Najbardziej ciekawią mnie nowości Tołpa, czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńJa to w końcu chce spróbować tego peelingu do stóp.
OdpowiedzUsuńsporo tego, widzę kilka znajomych produktów ;)
OdpowiedzUsuńO pudełkach już się wypowiadałam, więc odpuszczę moje wywody :D. Fajny prezent od Pauliny. Miałam ten żel z bielendy. Nie pamiętam jaki był, bo miałam go dość dawno, ale bielenda raczej ma same fajne rzeczy. Nie wiedziałam, że tołpa rozszerzyła serię z enzymami. Czekam na recenzję maseczki faceboom, no i oczywiście ujawnienie zawartości nowego pudełka. To ostatnie powoli staje się moją ulubioną serią u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńO pudełkach już się wypowiadałam, więc odpuszczę moje wywody :D. Fajny prezent od Pauliny. Miałam ten żel z bielendy. Nie pamiętam jaki był, bo miałam go dość dawno, ale bielenda raczej ma same fajne rzeczy. Nie wiedziałam, że tołpa rozszerzyła serię z enzymami. Czekam na recenzję maseczki faceboom, no i oczywiście ujawnienie zawartości nowego pudełka. To ostatnie powoli staje się moją ulubioną serią u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki 😀 Czekam na recenzję 😀
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te nowości od Tołpy :) Też skusiłam się na różową maseczkę Bielendy... i niebieską :D
OdpowiedzUsuńWoow, Kochana nazbierało Ci się trochę tych nowości :) Fajnie, bo pewnie będą ich testy. :)
OdpowiedzUsuńDużo fajnych rzeczy 😊 mam ten balsam z Avon Carey i bardzo go lubię 😊
OdpowiedzUsuńSame dobroci :D Ciekawa jestem bardzo tej nowej serii marki Tołpa. Widziałam już kilka pozytywnych opinii. Jestem też bardzo ciekawa, jak c i się sprawdzi maseczka fell free. A znam tylko jeden produkt. Płyn micelarny faceboom. Nie bardzo go lubiłam, bo podrażniał mi oczy,choc do twarzy był super.
OdpowiedzUsuńWspaniałości! ♥ Najbardziej podobają mi się chyba kosmetyki z Tołpy i z Apis. No i jak zwykle podziwiam opanowanie w zakupach! :D
OdpowiedzUsuńDużo fajnych nowości, ja też w rossmannie nie szalałam :) tylko to co potrzebowałam, choć jedno szaleństwo było, krem do rąk haha
OdpowiedzUsuń