Obserwatorzy

 Niejednokrotnie wspominałam Wam o moim zamiłowaniu do nietypowych formuł kosmetyków. Dziś zapraszam Was na recenzję kolejnego mazidła do ciała od Fluff, który kusił mnie od momentu premiery! Musicie przyznać, że nazwa 'chmurka do ciała' brzmi mega intrygująco! :D Jak wypadła? Zapraszam na recenzję.

Opakowanie to plastikowy, zakręcany słoiczek o pojemności 150 g. W porównaniu do innych produktów z tej kategorii pojemność jest raczej niewielka, mi starczyła na jakieś 2-3 tygodnie. Wygląd jest obłędny jak w całej serii! ♥

Zapach produktu nie jest szczególnie ciekawy, nie jest zbytnio w moim guście. Przypomina mi zasypki dla bobasów, czy ogólnie produkty dla dzieci. Na szczęście nie jest też mocno przeszkadzający, bo nie jest intensywny i wyczuwalny na ciele/ubraniach.

Zobaczcie same tą formułę, no obłęd! :D Określenie chmurka idealnie pasuje! Ja dodałabym jeszcze budyniowa chmurka, bo kojarzy mi się z budyniem. To lekki produkt, bardziej żelowy niż kremowy. W opakowaniu ma wręcz stałą formę, przypomina mi żelka, co nawet sprawdziłam :D Przy przechyleniu opakowania na dłoń 'chmurka' w całości wypada - nie jest lejąca (jeśli wiecie o czym mówię). Można ją w całości wyłożyć i włożyć do pudełeczka i jest tak samo puszysta! Po prostu wow, pierwszy raz spotkałam się z takim produktem :D

Przy rozsmarowaniu puszysta chmurka zmienia się w żel w którym wciąż widoczne są drobinki (na zdjęciu tego zbytnio nie uchwyciłam). Łatwo sunie po skórze, nie bieli skóry, ani nie smuży. Chociaż na wchłonięcie trzeba chwilę poczekać. Nakładając też trzeba być oszczędnym, bo przy większej ilości zdarza jej się rolować. Najlepiej nakładać porcjami i ewentualnie dokładać. 

Jak wspomniałam to lekki produkt, nie jest tłusty, ale i odżywczy. Fajnie sprawdził mi się na końcówce lata, zwłaszcza dzięki obecności rozświetlających drobinek. Kiedyś bałam się takich wykończeń, ale teraz takie subtelne lubię - pięknie podkreślają opaleniznę ♥ Nie musicie się ich obawiać, bo drobinki są subtelne i niewielkie. Nie jest to tandetny brokat :D Dodatkowo skóra była wygładzona i nawilżona - chociaż dla wymagających dawka nawilżenia będzie na pewno nie wystarczająca. Wiem, że oprócz mojej wersji rozświetlającej jest też bezdrobinkowa wygładzająca, więc każdy znajdzie coś dla siebie :)


 Chmurkę do ciała Fluff kupicie w Rossmannie i na stronie internetowej marki. W rossmannie nawet aktualnie jest na promocji za 18 zł (do 15.09), cena regularna to 26 zł.

Znacie ten produkt? Jak go oceniacie?

9 komentarzy:

  1. Już od jakiegoś czasu mam wielką ochotę wypróbować te chmurki z Fluff 😍

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię wygląd opakowań całej marki fluff. Wszystko jest super dopracowane. Jestem także fanką nietypowych konsystencji, a ta chmurka wygląda bosko. Ciekawa jestem zapachu, bo ogólnie chyba lubię takie dziecięce zapachy 😅. W zasadzie rzadko które zapachy mi się wybitnie nie podobają. Trochę martwi mnie to rolowanie, bo mam ciężką rękę do balsamów, ale chyba nie powstrzymuje mnie to przed chęcią zakupu 🤣

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie wygąda jak chmurka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To fakt, chmurka brzmi mega ciekawie. :D A konsystencja wygląda tak super, że sama bym chętnie wypróbowała, chociaż nie lubię czekać na długie wchłanianie kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajna konsystencja :D. Chyba się na skuszę na ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałam tę chmurkę u Ciebie na IG i bardzo spodobało mi się to, że ma błyszczące drobinki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Konsystencja rzeczywiście nietypowa :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!