Obserwatorzy


Tradycją stało się, że co roku publikuję post z serii aktualnie używanych kosmetyków do makijażu. Mój make up nie jest zbyt rozbudowany - przeciwnie jest on dość minimalistyczny i naturalny. Tym razem jednak nie przychodzę sama z takim makijażowym przeglądem, bowiem jest to kolejny post w ramach akcji #Blogerkipolecaja. Tak więc podobne posty znajdziecie także u innych dziewczyn, więc jeśli jesteście ciekawe jak to wygląda u innych to zapraszam na ich blogi - linki zostawię na końcu posta :)
Tak mniej prezentuje się cały mój arsenał, z którego korzystam od kilku dobrych tygodni :) Jeśli na temat danego produktu pojawiła się już recenzja to podlinkuje ją pod nazwą kosmetyku. Dodam jeszcze, że oczywiście nie używam wszystkich kosmetyków na raz, wybrałam po prostu produkty z których zazwyczaj korzystam.
Zacznę od kroku, który zazwyczaj pomijałam w przeglądach tego typu czyli bazy pod makijaż. Mimo, że od jakiegoś czasu posiadam matującą bazę od Rimmela z serii Lasting Finish, to dużo chętniej i znacznie częściej wybieram kosmetyki pielęgnacyjne. Ostatnio są to Eco Krem nawilżający z serii Lirene Natura oraz serum Bielenda Black Sugar. Oba produkty bardzo szybko się wchłaniają i dobrze współgrają z podkładem, więc zależnie od stanu cery oraz ochoty wybieram, któryś z tych produktów.
Pierwszym kosmetykiem już typowo makijażowym po jaki sięgam jest podkład. Na zdjęciu widzicie dwa różne podkłady, ale zazwyczaj wybieram ten z Eveline z serii Matt My Day. Jest on niezwykle lekki, daje naturalny efekt, nie zmienia znacząco koloru i praktycznie go nie czuć na twarzy. Podkład w musie od Rimmela za to jest jego przeciwieństwem - dla mnie jest bardzo widoczny i cały czas czuję go podczas noszenia. Więc po niego sięgam jedynie wtedy, gdy wychodzę z domu na krótko. Korektor z tej samej serii Lasting Matte jest najlepszy z całej trójki chodzącej w skład linii, ale też nie do końca się z nim polubiłam. Głównie dlatego, że nie kryje tak jakbym tego oczekiwała i kolor jaki posiadam też jest nieco za ciemny. Natomiast puder tej firmy, który jest czwartym już krokiem w moim makijażu spisuje się już znacznie lepiej. Nie zmienia koloru podkładu, nie daje efektu 'suchego' matu - więcej o nim napiszę w osobnym poście ;)
  • ROZŚWIETLACZ LOVELY - GOLD
  • ROZŚWIETLACZ MAKE UP REVOLUTION 
  • CIEŃ MINERALNY ANNABELLE MINERALS - VANILLA
Jeśli sięgam po cienie (a robię to na prawdę rzadko) to zazwyczaj jest to sypki cień mineralny w odcieniu Vanilla. Jest to jasny, 'bezpieczny' odcień, który takie beztalencie jak ja może spokojnie nałożyćna całą powiekę :D Powoli się mi kończy, więc będę mogła się rozejrzeć za czymś innym, więc jeśli macie jakiś pojedynczy (!) cień w bezpiecznym odcieniu do polecenia to koniecznie podzielcie się nim w komentarzu :) Jeśli chodzi o rozświetlacze to stosunkowo niedawno pojawiły się w moim makijażu. Używam ich zarówno na kości policzkowe, jak i w roli cienia - w kącikach oka, gdzie muszę przyznać - robią robotę! Produkt Lovely jest bardziej 'brokatowy' i 'drobinkowy', a MUR daje bardziej efekt tafli moim zdaniem. Więc zależnie od 'humoru' używam ich zamiennie.
Jak już kiedyś wspominałam jeśli chodzi o podkreślenie brwi najczęściej wybieram żele, które dają niezwykle naturalny wygląd i są bardzo szybkie w użyciu. Moim ulubieńcem w tej kwestii jest zdecydowanie produkt Eveline, który powoli dobija dna, więc w zanadrzu czeka maskara Boujois. Już kilka razy jej użyłam i też zapowiada się bardzo dobrze. Przede wszystkim wydaje się bardziej trwała od innych produktów tego typu, więcej na pewno jeszcze o niej napiszę. Czasami jednak mam ochotę na nieco mocniejszy efekt i wtedy w ruch idą cienie Wibo, które nie są najgorsze, jednak znacznie lepiej wspominam te z Catrice.

W poprzednich postach pokazywałam Wam zawsze dwie maskary, bo jak też pisałam, staram się mieć otwarte właśnie maksymalnie dwie sztuki. Tym razem jest ich trzy, ale używam głównie tej od Eveline i miniatury Estee Lauder, bo już niewiele ich zostało. Jakbym miała porównywać te dwa tusze - tańszy vs droższy to w sumie nie widzę wielkich różnic :D Jak niejednokrotnie wspominałam bardzo lubię tusze Eveline, a zwłaszcza właśnie ten konkretny w kolorze różowego złota. Więcej znajdziecie w osobnej recenzji, więc nie będę się rozpisywać. Ten z EL może odrobinę bardziej pogrubia i wydłuża, ale na prawdę nie ma efektu wow, który sprawiłby, żebym chciała kupić pełnowymiarowe opakowanie. Natomiast maskarę Bourjois użyłam kilka razy i daje bardzo przyjemny efekt, ale podobnie jak i w wypadku żelu do brwi z tej serii - więcej napiszę w poście zbiorczym z tymi dwoma produktami :)

Na ustach w ostatnim czasie zdecydowanie najczęściej gościł po prostu balsam do ust. Moje usta zazwyczaj zimą nie są w najlepszej kondycji, więc nie specjalnie mam ochotę na kolorowe pomadki. Ten produkt od Laura Conti spisywał się całkiem przyzwoicie, może nie był bardzo nawilżający, ale przy regularnym używaniu dawał radę i dodatkowo nadawał ustom blasku i delikatnego koloru. Jeśli już moje usta były w lepszym stanie to najczęściej zdecydowanie sięgałam po produkt NYX - pokochałam go za piękny, niebanalny kolor, zaskakującą trwałość i fakt, że nie wysuszał ust. Do kredki Golden Rose mam spory sentyment, bo to dzięki niej polubiłam kolor na ustach. Kolor o numerze 8 jest ze mną od jakiegoś czasu, ale wciąż bardzo chętnie do niego wracam. Ta dwójka zdecydowanie należy do ulubionych pomadek w moim zbiorze, ale chętnie sięgam także po matową pomadkę w płynie Lovely z serii K-Lips. Może nie jest tak wygodna w noszeniu jak pozostałe, ale ponownie - bardzo lubię jej kolor :)

Tak wygląda cały mój makijaż - nie jest to nic nadzwyczajnego :D Znacie któryś z produktów z tego posta? Jak u Was wygląda kwestia makijażu - używacie podobnej ilości kosmetyków, czy jednak lubicie zaszaleć i jest ich więcej?

Poprzednie posty z serii przeglądu aktualnie używanych kosmetyków kolorowych znajdziecie tutaj --> część 1, część 2.

Koniecznie wpadnijcie także do pozostałych dziewczyn, które stworzyły podobne wpisy na temat ich aktualnego makijażu:
GlamGirl
Okiem Marzycielki 
Początkująco kosmetycznie 
The Special Beauty 
Z mojej strony lustra  
Turkusowa 
Asian Beauty World

A jak wygląda Twój codzienny makijaż? Może masz ochotę stworzyć podobny post u siebie pokazując aktualnie używane kosmetyki i dołączyć do naszej grupy #Blogerkipolecają? Razem z dziewczynami co jakiś czas dodajemy wpisy o tematyce, którą wybieramy wspólnie - każda osoba jest miło widziana! Jeśli masz jakieś pytania - chętnie na nie odpowiemy w komentarzu lub wiadomości prywatnej :)

23 komentarze:

  1. Puder z rimmela również używam i polecam ! :) a pomadkę w kredce z GR muszę kupić koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomadkę jak najbardziej polecam - jest komfortowa, nie kosztuje wiele, a do wyboru mamy wiele odcieni, że każdy znajdzie coś dla siebie :)

      Usuń
  2. Bardzo lubię żele stylizujące do brwi Bourjois moje odkrycie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O a Ja nawet nie pomyślałam o bazie pod makijaż :) chociaż u mnie to jest zazwyczaj jakiś krem do twarzy, który aktualnie używam :) Ten podkład z Eveline muszę wypróbować :) Puder Stay Matte z Rimmela kiedyś bardzo lubiłam dopóki nie trafiłam na jakiś felerny egzemplarz :) A co pojedynczego cienia, który Ci się kończy z AM to Ja Ci polecam pojedynczy cień do powiek taki beżowy delikatny z My Secret, który kosztuje grosze a jest naprawdę fajny :) Ja jak widziałaś mam tylko duet rozświetlacz i róż i to w bardzo bezpiecznych odcieniach :) Dlatego Twoich rozświetlaczy nie znam :) Też się polubiłam z tym żelem do brwi z Eveline :)Z tuszy do rzęs lubię bardzo ten z Eveline :) A co do kolorowych pomadek ostatnio stawiam głównie na błyszczyki i balsamy do ust :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tych produktów miałam tusz z Eveline, którego używałam kilka dobrych lat. Co do reszty to zaciekawiłaś mnie kosmetykami z Eveline więc na pewno coś z tego zakupię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnych produktów używasz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cień Vanilla bardzo lubię. Tak samo jak rozświetlacz Lovely :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rimela mam podkład i bardzo go lubie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sama miałam ochotę stworzyć taki wpis u siebie i chętnie dołączyłabym do grupy #Blogerkipolecają ;) jak pewnie wiesz ja bardzo lubię te cienie do brwi wibo mimo, że wiele razy pisałaś, że te od Catrice są lepsze ;) zaskoczyłaś mnie też tymi odważnymi kolorami pomadek 👍 A rozświetlacz z Lovely uwielbiam i sięgam już denka w nim, a róż z tej samej serii wręcz kocham ❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię ten rozświetlacz Lovely, zarówno srebrną jak i złotą wersję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie to byłaby podobna ilość jedyne co się zmienia to pojedyncze produkty z różnych kategorii, bo czasem coś się kończy itp Pomadke w kredce GR i ja bardzo lubię 😉

    OdpowiedzUsuń
  11. Eveline poszalało z podkładami. I Ty i Sabinka je polecacie, więc muszę na któryś się skusić. Korektor na mnie też nie zrobił wrażenia i obecnie niezbyt chętnie sie na niego kuszę. Stay matte miałam i dla mnie to jest mega mat. Najlepiej lubię nakładać go na czoło i nos, czyli tam gdzie się najbardziej świecę i najszybciej spływa mi tam podkład. Lovely to hitowy rozświetlacz. Wykończyłam go do cna :). U Sabiny widziałam już żel do brwi z eveline i już postanowione że go kupię. Przypomniałaś mi o crayonie nr 8, uwielbiam go a już dawno nie nosiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę wypróbować ten żel do brwi Eveline, bo wiele osób go sobie chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam tylko ten puder Rimmela i bardzo go lubie :) Często do niego wracam

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam tusz z Eveline, podkład też z tej marki oraz kredkę z GR i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też mam 8 z Golden Rose :D reszta nowości dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Znam i lubię Twoje rozświetlacze oraz puder Rimmel-używam go obecnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Puder z Rimmel mialam i bardzo lubialam :) Mam cyba ten sam rozswietlacz a MUR :)

    Buziaki Z NYC

    OdpowiedzUsuń
  18. Strasznie ciekawią mnie tusze z Bourjois, ale jeszcze się nie skusiłam. Uwielbiam za to te pomadki z NYX, rzeczywiście są przyjemne w noszeniu i nie wysuszają :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajne kosmetyki. Lubię rozświetlacz z Wibo i tusz z Eveline.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam krem z Lirene, a nawet dwa, ale akurat nie te, który ty masz ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz - sprawia mi on sporo radości! :)
Na wszystkie pytania zamieszczone w komentarzach pod danym postem odpowiadam bezpośrednio pod nimi w komentarzu.

Zapraszam również do pozostania ze mną na dłużej. Będzie mi bardzo miło ♥

Większa część zdjęć zamieszczonych na blogu jest mojego autorstwa (jeśli nie - wyraźnie jest to zaznaczone). Ich kopiowanie jest zabronione! Nie kradnij, jeśli chcesz je gdzieś udostępnić najpierw zapytaj!